- Oczywiście decyzja jest nie moja, więc nie ja ją będę ogłaszał. Ja mogę powiedzieć tylko jedną rzecz: na pewno pan prezydent wyraził zgodę, żebym wstawił moje nazwisko do puli - powiedział szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski w audycji Katarzyny Gójskiej w radiowej "Jedynce", pytany o doniesienia medialne dotyczące jego kandydatury na wiceszefa NATO.
Jak pisze m.in. poniedziałkowa "Polski The Times" Szczerski miał dostać poparcie Stanów Zjednoczonych w grze o stanowisko wiceszefa NATO.
"Szef gabinetu prezydenta Andrzeja Dudy wrócił z wizyty w Waszyngtonie z amerykańskim poparciem w kieszeni. To oczywiście nie pozostaje bez związku z polską deklaracją zakupu samolotów F-35 od Stanów Zjednoczonych, ale też mieści się w politycznych regułach gry"
- pisze dziennik.
"Poparcie USA oznacza, że szanse Szczerskiego na objęcie stanowiska są znaczne - ale ostateczna decyzja ma zapaść do końca lipca" - czytamy. Jak podaje "PTT", powołując się na swoich rozmówców w PiS, nazwisko Szczerskiego jest również w grze, jeśli chodzi o ewentualną obsadę stanowiska komisarza UE.
Szczerski był pytany przez Katarzynę Gójską w radiowej "Jedynce" o doniesienia prasowe. Na pytanie, czy walczy o to, żeby być wiceszefem NATO, odpowiedział:
"Oczywiście decyzja jest nie moja, więc nie ja ją będę ogłaszał. Ja mogę powiedzieć tylko jedną rzecz: na pewno pan prezydent wyraził zgodę, żebym wstawił moje nazwisko do puli"
- powiedział.
"Jeśli chodzi o funkcję komisarza, to rząd polski będzie przedstawiać kandydatów. Z tego co mówił pan premier Morawiecki - najpierw będziemy dbać o dobrą tekę komisarza dla polski, taką, która byłaby istotna w polityce europejskiej, a potem będzie decyzja dotycząca personaliów, natomiast jeżeli chodzi o NATO to Kwatera Główna będzie informować będzie informować o jakichkolwiek decyzjach"
- przyznał.
Dopytywany, czy jego kandydatura ma poparcie rządu Stanów Zjednoczonych, odpowiedział, że jest to kwestia sekretarza generalnego Jensa Stoltenberga i Amerykanów, żeby o tym informować.
Szczerski zapytany, czy prezydent Andrzej Duda rozmawiał z prezydentem USA Donaldem Trumpem na temat jego kandydatury, odpowiedział:
"Panowie prezydenci mają naprawdę tematy poważne, strategiczne dla Polski. Personalia są ostatnim tematem, który w takich rozmowach pewnie by zaistniał. Dostałem zgodę pana prezydenta, nazwisko do puli zostało wstawione, natomiast procedura trwa"
- zaznaczył.