Joachim Brudziński zareagował na skandaliczny wpis Michała Kołodziejczaka, który stwierdził, że Kornel Morawiecki przestrzegał go przed swoim synem premierem Mateuszem Morawieckim. - Jaką hieną trzeba być panie Tusk i Kołodziejczak? Po Urbanie i Palikocie teraz czas na Kołodziejczaka? - pytał.
Jak nisko trzeba upaść, by wykorzystywać autorytet zmarłego ojca premiera i tak kłamać? Jaką hieną trzeba być panie Tusk i Kołodziejczak? Po Urbanie i Palikocie teraz czas na Kołodziejczaka? - napisał na Twitterze wiceprezes PiS, europoseł Joachim Brudziński
Jego zdaniem, "nie ma granic, których ta kulturowa dzicz nie byłaby gotowa przekroczyć".
Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej lider Agrounii Michał Kołodziejczak, który kandyduje z listy KO do Sejmu jako "jedynka" w Koninie, został m.in. zapytany o to, "jak można zaufać politykowi, który co dwa miesiące zmienia zdanie". "To jak można zaufać Mateuszowi Morawieckiemu, przed którym przestrzegał mnie jego ojciec na łożu śmierci? Kornel Morawiecki powiedział mi jasno: proszę uważać na mojego syna, ja nie rozumiem jego decyzji, nie współpracuj z Mateuszem Morawieckim, on zawsze cię oszuka" - odpowiedział cytowany w mediach Kołodziejczak
Jak nisko trzeba upaść, by wykorzystywać autorytet zmarłego ojca Premiera i tak kłamać?
— Joachim Brudziński 🇵🇱 (@jbrudzinski) August 22, 2023
Jaką hieną trzeba być Panie @tusk i @kolodziejczak? Po Urbanie ii Palikocie teraz czas na Kołodziejczaka? Nie ma granic których ta #kulturowaDzicz nie byłaby gotowa przekroczyć. 🤷♂️