Opozycji zawsze będzie zależało na wcześniejszych wyborach. Jednak w tym momencie nie ma mocnych argumentów dla swojego elektoratu, które mogłaby wrzucić na sztandary – uważa politolog dr Krzysztof Kawęcki. Wymienia również na jakich tematach opozycja będzie chciała zbijać kapitał polityczny.
Festiwal oskarżeń opozycji wobec rządów Zjednoczonej Prawicy nie ma końca. Prominentni politycy Koalicji Obywatelskiej oficjalnie krytykują każdą decyzję polskich władz, nawet jeśli w kuluarach przyznają, że są one słuszne. Nasza redakcja spytała politologa dr Krzysztofa Kawęckiego, czy tego typu narracją obóz Borysa Budki chce doprowadzić do wcześniejszych wyborów.
- Opozycji zawsze będzie zależało na wcześniejszych wyborach. Jednak w tym momencie nie ma mocnych argumentów dla swojego elektoratu, które mogłaby wrzucić na sztandary, bo przecież nie ma swojego programu. Nie przedstawiła żadnej alternatywy. W mojej opinii opozycji bardziej zależy na pewnej erozji w obozie Zjednoczonej Prawicy. Do tego dochodzi sytuacja z Unią Europejską, czyli powiązanie budżetu z praworządnością. Kolejną kwestią jest epidemia koronawirusa. To są trzy elementy, za które opozycja odpowiedzialnością będzie obarczała PiS
– mówi nam dr Krzysztof Kawęcki.
Jednocześnie dodaje, że w tej chwili żadna z wyżej wymienionych sytuacji nie jest w stanie wpłynąć na sukces opozycji w ewentualnych przedwczesnych wyborach.
Politologa spytaliśmy również o to, czy sytuacja z posłami PiS, którzy zagłosowali przeciwko tzw. „Piątce dla zwierząt” może wpłynąć na relacje między koalicjantami w Zjednoczonej Prawicy.
- Niedawno mieliśmy już dosyć poważny kryzys w Zjednoczonej Prawicy, ale został on przezwyciężony. Nie sądzę, żeby ostatnie wydarzenia osłabiły obóz rządzący. Zarówno Solidarna Polska jak i Porozumienie są w pewnym sensie skazane na współpracę z PiS-em. Ugrupowanie Zbigniewa Ziobry nie stworzy z Konfederacją wspólnego bloku prawicowego chociażby z różnych powodów personalnych. Alternatywy nie ma także partia Jarosława Gowina. Ta sama zasada działa w drugą stronę. PiS nie ma teraz innych możliwości koalicyjnych
– wyjaśnia nam dr Kawęcki.
Jego zdaniem w najbliższym czasie możemy się spodziewać „pewnej stabilizacji w obozie rządzącym, przynajmniej na najbliższe kilka miesięcy”.