Posłowie PiS odnieśli się do doniesień medialnych dotyczących francuskich śmigłowców Caracal. Zdaniem posła Artura Sobonia "warto było stawiać na pierwszym miejscu polski interes narodowy, warto było dbać o to, aby ta umowa była umową korzystną dla strony polskiej, nawet pod presją opozycji, która uważała, że interesy Polski są niepotrzebne, nie warto ich bronić, warto jest natomiast podpisać umowę skrajnie dla Polski niekorzystną".
CZYTAJ WIĘCEJ: Siemoniak nie daje za wygraną. Caracale nie latają, ale on wie lepiej...
Z kolei członek komisji obrony narodowej poseł Wojciech Skurkiewicz ocenił, że "te negocjacje, które prowadził rząd PO, ostatecznie z przyczyn niepodpisania porozumienia offsetowego nie zostały wcielone, nie zostały wprowadzone w życie".
Dodał, że "dziś z perspektywy czasu widać, że dla polskiego wojska, dla polskiej armii była jak najbardziej słuszna decyzja".
Do sprawy zamiaru zakupu Caracali przez rząd PO-PSL odniósł się dziennikarz "Gazety Polskiej Codziennie".
PO chciała kupić naziemne helikoptery. I kto im zabroni?
— Jacek Liziniewicz (@Liziniewicz) 14 grudnia 2017
Może to wcale nie taka głupia koncepcja Każdy spodziewałby się, że helikoptery zaatakują z powietrza, a tu zaskoczenie - helikoptery Platformy jako część wojsk lądowych https://t.co/HgmW1Vcgkx
— antyKOD (@antyKOD) 14 grudnia 2017