Wydawało się, że afera wywołana kontrowersyjną nominacją na stanowisko szefa wrocławskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej powoli wygasa, wraz z odwołaniem dr. Tomasza Greniucha ze stanowiska. Tymczasem na jaw wypływają nowe fakty w tej sprawie. Według twórcy i redaktora facebookowego portalu Rosyjska V kolumna w Polsce, Greniuch udostępniał w mediach społecznościowych treści o jednoznacznie faszystowskiej i nazistowskiej wymowie.
W ubiegłym tygodniu IPN poinformował, że stanowisko p.o. dyrektora Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej we Wrocławiu objął dr Tomasz Greniuch. Decyzja ta wzbudziła szereg kontrowersji, a media przypomniały, że Greniuch w przeszłości był działaczem Obozu Narodowo-Radykalnego, a także że wykonywał gest nazistowskiego pozdrowienia. Przeciwko tej decyzji IPN zaprotestowali m.in. politycy strony rządowej, jak i opozycji, historycy, publicyści, działacze opozycji demokratycznej w okresie PRL-u, a także Ambasada Izraela w Polsce. Informacje o tej nominacji trafiły również do zagranicznych mediów.
Ostatecznie dr Greniuch złożył rezygnację ze stanowiska, która została przyjęta przez władze IPN, ale niesmak pozostał.
Okazuje się, że Tomasz Greniuch udostępniał kontrowersyjne, a właściwie skandaliczne treści na swoim profilu w mediach społecznościowych, co ujawnił Marcin Ludwik Rey, twórca i redaktor wewnątrz facebookowego portalu Rosyjska V kolumna w Polsce.
- 6 listopada 2016 roku Tomasz Greniuch, przyszły naczelnik IPN w Opolu i we Wrocławiu, udostępnił nagranie utworu „Venta d’Europa” (pl. "Wiatr Europy") włoskiego zespołu „Ultima Frontera”. Jak widać screen ma białą plamę, gdyż Youtube usunął ten film. Odszukałem teledysk na innym (bardzo trefnym) portalu i zrozumiałem dlaczego
- czytamy na profilu Marcina Ludwika Reya.
Jak pisze Rey, utwór ten jest składanką tekstów śpiewanych w różnych językach: „po hiszpańsku (gen. Franco), włosku (Mussolini), angielsku, rosyjsku (pocztówki Kremla) i francusku”, a kiedy w teledysku śpiewają po niemiecku widać przemarsz SA i „Hitlera witającego się z tłumem”. Widać też musztrę doborowych oddziałów SS i Hitlera z Mussolinim oraz salutującego Mussoliniego. - Może salutem rzymskim, jak Greniuch, ale w Berlinie chyba – pisze Marcin Ludwik Rey.
Autor wpisu ubolewa, że przed nominowaniem Greniucha na tak ważne dla polskiej pamięci stanowisko, prezes IPN Jarosław Szarek nie zlecił sprawdzenia m.in. aktywności kandydata w mediach społecznościowych.
- Ja zakładam, że Tomasz Greniuch oglądał teledysk, który udostępnił. Pytam się natomiast, czy prezes Szarek albo ktoś od niego, kiedy podejmował decyzję o zatrudnieniu lidera ONR Opole na stanowisku naczelnika IPN w Opolu, a potem we Wrocławiu, zadał sobie fatygę przejrzenia profilu Facebook Greniucha?
- ubolewa autor Rey.
Poniżej cały wpis dotyczący facebookowych aktywności Tomasza Greniucha