Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w niedzielę 18 kwietnia, najwięcej głosów otrzymałoby Prawo i Sprawiedliwość - zarówno w formule Zjednoczonej Prawicy, jak i na okoliczność startu bez koalicjantów - Porozumienia i Solidarnej Polski. Po stronie opozycji skończyła się dominacja Koalicji Obywatelskiej. Większym poparciem cieszy się Polska 2050 Szymona Hołowni.
„Gdyby wybory do Sejmu odbyły się w niedzielę 18 kwietnia, to wygrałoby je Prawo i Sprawiedliwość z koalicjantami ze Zjednoczonej Prawicy. Chęć oddania głosu na rządzące ugrupowania zadeklarowało 32,2 proc. ankietowanych. To o 1 pkt proc. mniej niż w badaniu sprzed miesiąca, kiedy na PiS i koalicjantów z Porozumienia i Solidarnej Polski chciało głosować 33,2 proc. respondentów”
- pisze Wirtualna Polska, dla której sondaż wykonała pracownia United Survey.
Kolejne miejsca zajęłyby Lewica z 7,7 proc. poparcia (spadek o 1,6 pkt proc. w porównaniu z badaniem z marca) oraz Konfederacja z 7 proc. głosów (wzrost o 0,5 pkt proc.).
Pod progiem wyborczym znalazła się PSL-Koalicja Polska z 4,9 proc. (spadek o 1,4 pkt. proc. wobec badania z marca). Aż 14 proc. ankietowanych stwierdziło, że nie wie, na kogo oddałoby głos.
W sondażu zapytano także o wariant startu w wyborach wyłącznie przez Prawo i Sprawiedliwość - bez formuły Zjednoczonej Prawicy. Tym samym politycy Porozumienia Jarosława Gowina i Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry startowaliby z własnych list wyborczych.
Tutaj nadal wygrywa Prawo i Sprawiedliwość. Partia mogłaby liczyć na poparcie 30,3 proc. głosów. Za PiS-em znalazła się Polska 2050 Szymona Hołowni z poparciem 17 proc. Koalicja Obywatelska mogłaby liczyć na na 16,6 proc. głosów wyborców, a Lewica na 8,2 proc.
Nad progiem wyborczym znalazły się też Konfederacja (5,7 proc.) i PSL-Koalicja Polska (5 proc.).
„Gdyby obecni koalicjanci partii Jarosława Kaczyńskiego walczyli w wyborach pod własnymi szyldami, to Solidarna Polska mogłaby liczyć na 2,1 proc., a Porozumienie na 1,4 proc. głosów. Oznacza to, że ich przedstawiciele nie zasiadaliby w Sejmie”
- konkluduje WP.
Także w tym wariancie było ok. 14 proc. niezdecydowanych wyborców.