Najnowszy sondaż. Porozumienie i Solidarna Polska bez szans na samodzielne wejście do Sejmu
Z najnowszego sondażu wynika, że Prawo i Sprawiedliwość wygrałoby wybory, gdyby te odbywały się w najbliższą niedzielę. Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry i Porozumienie Jarosława Gowina nie mieliby szans wejść do parlamentu, gdyby nie startowali z list PiS-u - wynika z badania.
"Najnowszy sondaż United Surveys dla DGP i RMF FM pokazuje, że koalicjanci PiS nie weszliby do Sejmu, gdyby wybory odbyły się teraz (zdobyliby po ok. 2 proc. głosów). Kolejny wniosek jest równie pesymistyczny dla prawicy – wybory z dużym prawdopodobieństwem zakończyłyby się dla niej utratą władzy"
- czytamy w "DGP".
Jak pisze "DGP" zarówno badanie, jak i przeprowadzona na jego podstawie symulacja rozdziału mandatów w Sejmie pokazują, że PiS miałby od 190 do 208 głosów.
"Zbyt mało, by myśleć o kontynuowaniu samodzielnych rządów" - dodano.
Pierwszy wariant (gdyby Zjednoczona Prawica była na jednej liście) wybory wygrałoby PiS, zdobywając 33,3 proc. głosów. Polska 2050 Szymona Hołowni zdobyłoby 19 proc. głosów. Koalicja Obywatelska miałaby szanse 17,9 proc. głosów. Kolejna byłaby Lewica z 8,9 proc.
Gdyby doszło do podziału w Zjednoczonej Prawicy, wybory wygrałoby Prawo i Sprawiedliwość osiągając 30,2 proc. głosów. Porozumienie Jarosława Gowina zdobyłoby 1,8 proc. głosów, a Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry 2,2 proc.
Na kolejnym miejscu znalazłaby się Polska 2050 Szymona Hołowni z wynikiem 16,7 proc. Na trzecim miejscu - Koalicja Obywatelska 16,2 proc. głosów. Lewica mogłaby uzyskać 10,3 proc. głosów.
"United Surveys dla DGP i RMF FM prognozuje rozwój wydarzeń, gdyby doszło do przedterminowych wyborów. Z prawicą, która idzie do nich w wersji numer jeden: zjednoczona, i dwa: podzielona. Bez względu na wariant efekt jest podobny: utrata władzy"
- czytamy.
Źródło: niezalezna.pl, PAP, rmf24.pl
