Petru na antenie Polsat News zapytany o sondaże partyjne, gdzie poparcie dla Nowoczesnej jest na skraju progu wyborczego, czyli ok. 5-6 proc., odparł: "niepokoję się sondażami".
- Jestem bardzo zaniepokojony tym trendem. Wiem o tym, że jest negatywny. Trzeba go przełamać. Trzeba pokazać zmianę, nowe pomysły, nowe inicjatywy - stwierdził.
Nie obyło się oczywiście bez ataków w stronę obecnej szefowej partii, Katarzyny Lubnauer.
Petru stwierdził, że "przywództwo polega na tym, że gdy sondaże spadają, trzeba przejść do ataku a nie do komentowania".
Dodał, że po zmianie na stanowisku szefa Nowoczesnej docierają do niego sygnały, że "miało być lepiej". Petru powiedział nawet, że wie od działaczy N "że są niezadowoleni z kierunku, w którym idzie Nowoczesna".
Przypomniał, że "niedługo minie 100 dni od zmiany na stanowisku przewodniczącego Nowoczesnej".
- To jest taki moment na pierwsze poważne podsumowanie - ocenił, zaznaczając, że takie podsumowanie będzie "wewnętrzne a nie poprzez media".