Szef ZNP dziś zalecił pedagogom, żeby pracowali tylko „tyle, ile zobowiązują do tego przepisy i tylko w oparciu o to, co znajduje się w miejscu pracy i co zapewnia pracodawca”. - Zawiesiliśmy strajk, ale go nie zakończyliśmy – powiedział Broniarz.
Dla uczniów i szkół oznacza to odwołanie wszystkich dodatkowych zajęć pozalekcyjnych, które do tej pory nauczyciele prowadzili poza pensum i zadaniami zleconymi przez dyrektorów.
W szkołach mają zostać zawieszone konsultacje dla uczniów, warsztaty i dodatkowe wyjazdy szkolne. Pedagodzy nie będą przygotowywali własnym sumptem dodatkowych materiałów, planszy poglądowych czy ćwiczeń. Będą korzystać jedynie z pomocy naukowych dostarczonych przez szkołę.
- Tymi działaniami chcemy zwrócić uwagę na to, jak krzywdzące i nieprawdziwe są twierdzenia, że nauczyciele pracują mniej niż inne grupy zawodowe. Nauczyciele wiele czynności wykonują używając do tego własnego sprzętu, za własne pieniądze, kosztem własnego czasu – powiedział.
O zawieszeniu strajku od soboty od godz. 6.00 zadecydowały władze ZNP i Wolnego Związku Zawodowego „Solidarność – Oświata”.
Zgodnie z wydanym kilka dni temu stanowiskiem Głównego Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych, wypłata wynagrodzeń nauczycielom za czas strajku byłaby naruszeniem dyscypliny finansów publicznych.