Pełnomocnik Birgfellnera pytany wprost o niezależność śledztwa nieźle popłynął!
Mecenas Jacek Dubois, który obok Romana Giertycha jest pełnomocnikiem austriackiego przedsiębiorcy Geralda Birgfellnera tłumaczył dziennikarzom, jak przebiegało dzisiejsze przesłuchanie jego klienta. W pewnym momencie padło jednak pytanie o niezależność śledztwa i... wtedy się zaczęło.
Birgfellner przez ponad sześć godzin był przesłuchiwany w warszawskiej prokuraturze okręgowej. Jak przekazał następnie jeden z pełnomocników Austriaka mec. Roman Giertych, przesłuchanie „zostało przerwane i ma być kontynuowane w tym tygodniu”.
Z kolei mec. Jacek Dubois pytany przez dziennikarzy o to, czy przesłuchanie daje nadzieję na niezależne śledztwo w tej sprawie przyznał, co prawda, że na razie adwokaci nie odnotowali żadnych nieprawidłowości, jednak od razu zastrzegł, że gdy tylko coś wzbudzi jego podejrzenia, będzie... prosił o pomoc media.
My mamy głęboką wiarę w polski wymiar sprawiedliwości, ale jesteśmy jego kontrolerami. Na dzień dzisiejszy odbyły się czynności polegające na zapisie wypowiedzi naszego klienta. Jeżeli dostrzeżemy jakieś działania, które odbiegałyby od norm albo były dla nas niebezpieczeństwem, to zwrócimy się do państwa (mediów – przyp red.) o pomoc. Na dzień dzisiejszy uważamy, że wszystko przebiega zgodnie z regułami postępowania karnego.
- stwierdził mec. Dubois.
Ponadto pełnomocnik Birgfellnera oświadczył, że po dzisiejszym przesłuchaniu, jest przekonany, że zostanie wszczęte postępowanie w związku z zawiadomieniem dot. Prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Po dzisiejszym dniu jesteśmy przekonani, że zostanie wszczęte postępowanie w związku z zawiadomieniem o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
- oświadczył mec. Jacek Dubois.
Jak dodał, liczy że „w tej sprawie zapadnie szybkie i zgodne z regułami procesu karnego rozstrzygniecie”.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
