29 grudnia 2016 r. na Zamku Królewskim w Warszawie, Piotr Gliński, Wicepremier i Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego, działając w imieniu Skarbu Państwa, podpisał z ks. Adamem Karolem Czartoryskim i Fundacją Książąt Czartoryskich umowę zakupu zbiorów Książąt Czartoryskich i związanych z nimi nieruchomości, a także roszczeń wobec tych ruchomych dóbr kultury (ok. 86 tysięcy obiektów muzealnych i 250 tys. obiektów bibliotecznych) wchodzących w skład kolekcji, które zostały utracone podczas II wojny światowej. Cena zakupu wyniosła ok. 100 mln euro, czyli według niektórych szacunków ponad 30 razy taniej niż wynosi jej "rynkowa" wartość.
Opozycja od pewnego czasu stara się nadać sprawie zakupu cennych dóbr kultury charakter "afery z łasiczką", na wszystkie sposoby starając się przekonać, że doszło do marnotrawienia publicznych pieniędzy. Totalni zdecydowali się również w związku z tym wnioskować o wotum nieufności dla ministra kultury, Piotra Glińskiego. Wotum nie przyjął jednak w dzisiejszym głosowaniu Sejm.
Co więcej, okazuje się, że Polacy na zakup przez państwo kolekcji Czartoryskich patrzą przychylnym okiem. Jak wynika z sondażu przeprowadzonego na panelu Ariadna, którego wyniki opublikował portal money.pl, 42 proc. ankietowanych uważa, że transakcja była dobrą decyzją. Odmiennego zdania jest 20 proc. badanych. Pozostali nie mają zdania w tej kwestii.
Sondaż przeprowadzono na reprezentatywnej próbie 1052 dorosłych Polaków.