GP: Za Trumpa Europa przestanie być niemiecka » CZYTAJ TERAZ »

"Odwal się Pan". Dziennikarz TVP najpierw zaatakował ministra Brudzińskiego, a teraz przeprasza

W Wielki Piątek w położonym w południowo-wschodniej Polsce miasteczku Pruchnik odbył się tzw. sąd nad Judaszem. Spotkało się to z dezaprobatą Konferencji Episkopatu Polski. Głos w sprawie zabrał również minister spraw wewnętrznych Joachim Brudziński. Za krytykę wydarzeń z Pruchnika został w niewybredny sposób zaatakowany na Twitterze przez Adriana Klarenbacha. Dziennikarz chyba jednak się zreflektował i po niezbyt przekonujących wyjaśnieniach ws. swojego wpisu postanowił przeprosić ministra.

Joachim Brudziński
Joachim Brudziński
Filip Blażejowski/Gazeta Polska

Tzw. sąd nad Judaszem, odbył się w Wielki Piątek w położonym w południowo-wschodniej Polsce miasteczku Pruchnik. Kukła, której nadano wygląd kojarzony ze stereotypowym wyobrażeniem Żyda (z pejsami, brodą, długim nosem i jarmułką na głowie) otrzymała 30 uderzeń kijami, co odpowiadało liczbie srebrników, które Iskariota otrzymał za zdradę Jezusa Chrystusa. W biciu kukły uczestniczyły dzieci zachęcane do tego przez dorosłych. Następnie podobizna Judasza była wleczona ulicami miasta. "Sąd" zakończył się na moście, gdzie kukle obcięto głowę, a tułów podpalono i wrzucono do rzeczki.

Tradycja "sądu nad Judaszem" sięga XVIII w., ale w ostatnich latach była zapomniana. W 2019 r. została wznowiona.

Komunikat Konferencji Episkopatu Polski odnosi się tego wydarzenia z Pruchnika.

"Kościół jednoznacznie wyraża dezaprobatę wobec praktyk, które godzą w godność człowieka”

– czytamy w komunikacie bp. Rafała Markowskiego, przewodniczącego Rady ds. Dialogu Religijnego, oraz Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem.

Sprawę podjął minister Joachim Brudziński.

"Kościół w Polsce w czasach niemieckiej okupacji i niemieckiego nazistowskiego barbarzyństwa, często heroicznie, tak jak wielu Polaków, ratował życie swoich żydowskich braci. Takimi akcjami jak w Pruchniku (wbrew miejscowemu proboszczowi) zaciera się piękne świadectwo rodziny Ulmów"

- napisał w poniedziałek na Twitterze Brudziński.

I dodał:

Pytanie, jacy „szatani” byli w Pruchniku czynni, że po latach przerwy i wezwań miejscowego proboszcza, ktoś reaktywował idiotyczną, pseudoreligijną hucpę? Koszta wizerunkowe dla Kościoła, Polski i Polaków olbrzymie”.

Sprawa była szeroko komentowana w sieci. Głos zabrał również redaktor Adrian Klarenbach. Zaatakował ministra Brudzińskiego. Jednak styl i sama pisownia jego wpisu mówią wiele.

„Nie znam tradycji zachodniopomorskiej,ale Panie @jbrudzinski odwal się Pan od podkarpackiej.#Judasz był żydem ,chyba że chcesz Pan zmieniać historię.Strażacy nie mają wątpilowości,a u Pana tokwe skąd?” – napisał redaktor.

Czy to wydarzenia z Wielkiego Piątku tak wstrząsnęły redaktorem Klarenbachem czy coś innego? 


Klarenbach w kolejnych postach usiłował tłumaczyć, że taka była tradycja w Pruchniku. Redaktorowi jednak ponownie psikusy robiła klawiatura.

Po chwili nastąpiły również przeprosiny.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, twitter.com,

#Adrian Klarenbach #Joachim Brudziński #Pruchnik #sąd nad Judaszem

redakcja