10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!
Z OSTATNIEJ CHWILI
Prezydent Andrzej Duda podpisał budżet na 2025 r. oraz przesłał część przepisów do Trybunału Konstytucyjnego w trybie kontroli następczej • • •

Niezwykle groźny fake news w czasie epidemii. Prezes PFR ujawnia mechanizm manipulacji i odpowiada

Dzisiaj Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju, w obszernym komentarzu odpowiedział na niezwykle szkodliwy fake news, który w ostatnich kilkudziesięciu godzinach krążył w internecie. Powstała manipulacja, jakoby nasze oszczędności w bankach miały nie być bezpieczne i miałby być nimi zainteresowany rząd. "W tej sytuacji przekazywanie zmyślonych czy zmanipulowanych informacji celem zastraszenia społeczeństwa i wywołania destabilizacji jest czymś szczególnie niebezpiecznym i szkodliwym" - napisał Paweł Borys.

Paweł Borys, prezes PFR
Paweł Borys, prezes PFR
fot. Zbyszek Kaczmarek/Gazeta Polska

Wszystko ma swój początek w rozmowie na antenie TV Trwam w czwartek, 9 kwietnia, której gościem był właśnie Paweł Borys, prezes Polskiego Funduszu Rozwoju. 

"Dziennikarz zadał pytanie czy nie można zaoferować Polakom oszczędzającym w bankach korzystnego oprocentowania, ponieważ obecne oprocentowanie lokat jest na bardzo niskim poziomie, a jest tam zgromadzone 900 mld zł depozytów. Odpowiedziałem zgodnie z prawdą, że myślimy także o emisji takich obligacji i że potencjalnie mogłaby to być atrakcyjna forma gromadzenia oszczędności dla Polaków. Innymi słowy normalna rozmowa o pomyśle zaoferowania Polakom atrakcyjnie oprocentowanych obligacji Polskiego Funduszu Rozwoju, aby zmobilizować środki na walkę ze skutkami gospodarczymi koronawirusa. Jest to praktycznie tym samym co inwestowanie w obligacje Skarbu Państwa. Niby proste i nie kontrowersyjne" - pisze o tej rozmowie w swoim dzisiejszym wpisie Paweł Borys.

Kilka dni po rozmowie z TV Trwam, na Twitterze pojawia się post użytkownika o nicku "Andy Letkiewicz", który sugeruje - cytując wpis - "zerżnięcie kasy z prywatnych kont Polaków".

Jak wynika z analizy prezesa PFR, wpis rozpoczyna lawinę manipulacji przetaczającą się przez media społecznościowe. Wpis "Andy'ego Letkiewicza" podaje m.in. Waldemar Kuczyński. Informację o rzekomym "planie kradzieży oszczędności z kont Polek i Polaków" przekazuje też portal wiesci24. W powielaniu rzekomego "newsa" bierze udział również poseł Konfederacji Artur Dziambor.

Zajmuje się tym również portal natemat.pl i Rafał Badowski.

Tak o kolejnej odsłonie kolportażu fake newsa pisze dziś Paweł Borys, prezes PFR:

"Temat dobrze się klika, więc Rafał Badowski ciągnie temat i wkręca w to głównego ekonomistę Polskiej Rady Biznesu Janusza Jankowiaka, który manipuluje i daje wypowiedź, że moje słowa „…na temat oszczędności Polaków w bankach są skrajnie nieodpowiedzialne”. Dalej o tym, że „Słowa o tym, że rząd może sięgnąć po oszczędności Polaków wywołały duże poruszenie”. Po czym Janusz Jankowiak, który dobrze rozumie o co chodzi, twierdzi, że w sumie w obligacjach detalicznych emitowanych przez PFR nie byłoby nic złego. Kurtyna"

Prezes PFR podkreślił, że "polski sektor bankowy należy do jednego z najsilniejszych na świecie".

"Ma wysoką płynności oraz kapitały na poziomie, którym może pozazdrościć nam większość krajów Europy. Nasze oszczędności są tam bezpieczne i gwarantowane przez Państwo. Państwo więc nie tylko, że nie planuje żadnego rzekomego „skoku” na oszczędności, ale daje ich pełne bezpieczeństwo. I choć zdarzają się słabsze instytucje finansowe i warto zwracać uwagę, gdzie lokujemy nasze środki, to absolutnie możemy czuć się bezpiecznie. (...) I najważniejsze ostrożnie czytajmy informacje, nie dajmy się manipulować i wprowadzać w błąd, nie słuchajmy „fakenews”! Stop „fakenews”!"

- napisał Paweł Borys.

Tutaj znajdziecie Państwo całość tekstu Pawła Borysa demaskującego krążący w internecie fake news.

 



Źródło: niezalezna.pl, pfr.pl

#Paweł Borys #Polski Fundusz Rozwoju #fake news

redakcja