Dziś politycy Koalicji Obywatelskiej zorganizowali dzisiaj konferencję podsumowująca kampanię wyborczą i komentującą wynik wyborów, w których kandydat KO musiał uznać wyższość prezydenta Andrzeja Dudy. Zdaniem europosła Janusza Lewandowskiego, taki wybór Polaków to "ciągnięcie naszego kraju na ustrojowe, geopolityczne dzikie pola". - Polska, która wyłoniła się z urny wyborczej - Polska Dudy i Kaczyńskiego - nie zostałaby przyjęta ani do NATO, ani do UE - straszył Lewandowski
Działacze pomorskiej Platformy Obywatelskiej oraz samorządowcy i parlamentarzyści związani z Koalicją Obywatelską zorganizowali we wtorek wspólną konferencję prasową podsumowującą kampanię wyborczą oraz przebieg wyborów prezydenckich w regionie.
Spotkanie miało miejsce na placu obok sopockiego dworca kolejowego przed pierwszym w kraju pomnikiem Władysława Bartoszewskiego. W briefingu udział wzięli m.in. europoseł Janusz Lewandowski, posłanka i członkini sztabu wyborczego Rafała Trzaskowskiego Agnieszka Pomaska, senator Ryszard Śliwski, marszałek pomorski Mieczysław Struk, prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
"Polacy tak głęboko zakorzenili się w demokracji, że zachodzi obawa, że przejdą ją na wylot i wyjdą z drugiej strony. Wydaje mi się, że nieznaczna większość głosujących (Polaków) ciągnie nasz kraj - w czasach bardzo niespokojnych - na ustrojowe, geopolityczne dzikie pola"
- powiedział podczas konferencji europoseł KO Janusz Lewandowski, parafrazując słowa, które miał zasłyszeć od Sławomira Mrożka.
Europoseł, który znany jest wielu Polakom za swoiste dokonania jako minister przekształceń własnościowych w latach 90., stwierdził, że "rząd Zjednoczonej Prawicy zrujnował wizerunek Polski w świecie".
Potem było już o "Polsce Kaczyńskiego i Dudy".
- Nie miejmy złudzeń - Polska, która wyłoniła się z urny wyborczej - Polska Dudy i Kaczyńskiego - nie zostałaby przyjęta ani do NATO, ani do Unii Europejskiej. Jesteśmy tam nielubiani, niesłuchani, nieszanowani. Żaden rząd w tak krótkim czasie nie zrujnował wizerunku i pozycji swego kraju tak dotkliwie, jak rząd PiS-u
- powiedział Lewandowski.
Pomorskie jest województwem, w którym najwięcej wyborców oddało głos na Trzaskowskiego – uzyskał on tutaj 59,84 proc. poparcia. Na Andrzeja Dudę zagłosowało 40,16 proc.