Raport Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa nie pozostawia wątpliwości: na terenie całego kraju wciąż występuje susza rolnicza, mogąca stanowić zagrożenie dla tegorocznych zbiorów. Brak dostatecznej ilości wody najbardziej dotyka uprawy zbóż jarych i ozimych oraz roślin bobowatych.
W raporcie IUNG stwierdzono wystąpienie suszy rolniczej w okresie od 1 maja do 30 czerwca. Największa susza odnotowana została w okolicach Poznania. Bardzo duży deficyt wody odnotowano na nizinach: wielkopolskiej i szczecińskiej oraz w okolicach Żarnowca. Wody w glebie jest za mało również na Kujawach oraz we wschodniej części Pojezierza Mazurskiego.
Najmniejszy deficyt wody jest nadal w południowych rejonach Polski. Aktualnie susza rolnicza występuje w Polsce wśród wszystkich kilkunastu monitorowanych upraw.
Jakie są powody suszy?
Jak tłumaczy Instytut, tegoroczny maj oraz pierwsze dwie dekady czerwca były wyjątkowo ciepłe z dużym usłonecznieniem (zwłaszcza na północy kraju). Zarówno temperatura powietrza, jak i liczba słonecznych dni były znacznie wyższe od norm wieloletnich, a jednocześnie w tym okresie wystąpiły stosunkowo małe opady atmosferyczne. Natomiast trzecia dekada czerwca była chłodniejsza ze stosunkowo dużymi opadami na bardzo dużym obszarze Polski, co sprawiło, że niedobór wody w glebie nieco się zmniejszył dla wielu grup i gatunków roślin uprawnych.
Mimo wszystko nadal występuje duży deficyt wody sprawiający, że susza notowana jest wśród wszystkich 14 monitorowanych grup i gatunków roślin. Ostatnio występujące warunki pogodowe spowodowały, że w obecnie monitorowanym sześciodekadowym okresie w uprawach: chmielu, ziemniaka oraz buraka cukrowego wzrosła powierzchnia oraz liczba gmin z suszą
- czytamy w raporcie.