Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Niemiecka fabryka śmierci. 77 lat temu wyzwolono obóz koncentracyjny Auschwitz

Przed 77 laty, 27 stycznia 1945 r. wyzwolony został niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny Auschwitz. W obozach KL Auschwitz Niemcy w latach 1940-1945 zamordowali - według szacunków historyków - ok, 1,3 mln osób, głównie Żydów, Polaków i Romów. 27 stycznia został ustanowiony Międzynarodowym Dniem Pamięci o Ofiarach Holokaustu.

Autorstwa Michel Zacharz AKA Grippenn[1] - Praca własna, CC BY-SA 2.5, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=1083901

Niemcy założyli obóz Auschwitz latem 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innej narodowości, choć sa również szacunki mówiące o większej liczbie zamordowanych.

Likwidacja Auschwitz

Niemcy rozpoczęli przygotowania do likwidacji Auschwitz w sierpniu 1944 r. Sukcesywnie ewakuowali więźniów w głąb Rzeszy. Do połowy stycznia 1945 r. wyekspediowali ok. 65 tys. osób, w tym niemal wszystkich Polaków, Rosjan i Czechów. Mimo zbliżania się oddziałów sowieckich Niemcy kontynuowali uśmiercanie Żydów. Komory gazowej po raz ostatni użyli w listopadzie 1944 r.

Pod koniec 1944 r. Niemcy palili dokumenty i zacierali świadectwa zbrodni: zasypywali doły z ludzkimi prochami, rozebrali do fundamentów krematorium IV i przygotowali do wysadzenia pozostałe trzy. Zniszczyli je tuż przed opuszczeniem obozu.

17 stycznia 1945 r. odbył się w KL Auschwitz ostatni apel. Stanęło do niego 67 012 więźniarek i więźniów, w tym w obozie Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau 31 894, a w podobozach 35 118 osób.

Ostateczną likwidację obozu Niemcy zaczęli, gdy ruszyła ofensywa sowiecka. Rozpoczęli ewakuację więźniów "marszami śmierci". Z obozu macierzystego Auschwitz I oraz podobozów wyprowadzili 58 tys. osób.

Piesze kolumny docierały głównie do Wodzisławia Śląskiego i Gliwic, skąd otwartymi wagonami transportowano ich do obozów w głębi Rzeszy. Podczas akcji zginęło co najmniej 9 tys. więźniów.

W Auschwitz i Birkenau zostało ok. 9 tys. więźniów, w tym ok. 500 dzieci. Esesmani uznali, że nie nadają się do pieszej ewakuacji i zamierzali ich zgładzić. Zdążyli zabić ok. 700 z nich.

26 stycznia obóz opuściła większość załogi. Więźniowie, nie zważając na ostrzeliwujących ich ostatnich wartowników, szukali żywności i odzieży. Wielu zginęło. Umierali też z powodu zjedzenia zbyt dużych ilości żywności. Część więźniów, głównie personelu szpitali obozowych, podjęła próbę samoorganizacji życia obozowego i pomocy obłożnie chorym.

Wyzwolenie obozu

Rozkaz zajęcia Oświęcimia otrzymała 60. Armia I Frontu Ukraińskiego, która nacierała lewym brzegiem Wisły od strony Krakowa w kierunku Górnego Śląska. Celem było częściowe okrążenie Niemców i zmuszenie do wycofania się z niezwykle ważnego regionu przemysłowego.

26 stycznia czerwonoarmiści przekroczyli Wisłę. Dzień później zwiadowcy 100. Lwowskiej Dywizji Piechoty przed południem weszli do podobozu Monowitz. W południe dotarli do centrum Oświęcimia, a krótko potem skierowali się w rejon obozu macierzystego Auschwitz I i obozu Auschwitz II-Birkenau. Przy pierwszym napotkali na opór wycofujących się Niemców, który przełamali. Obozy wyzwolili ok. godz. 15.

W walkach z Niemcami w rejonie Auschwitz I, Auschwitz II-Birkenau, podobozu Monowitz i miasta Oświęcim zginęło 231 żołnierzy Armii Czerwonej. 66 zginęło w strefie obozowej.

W Auschwitz, Birkenau i Monowitz wyzwolenia doczekało łącznie ok. 7 tys. więźniów. Armia Czerwona wyzwoliła też pół tysiąca więźniów w podobozach w Starej Kuźni, Blachowni Śląskiej, Świętochłowicach, Wesołej, Libiążu, Jawiszowicach i Jaworznie.

Zdaniem historyków Muzeum Auschwitz, Armia Czerwona nie była w stanie wcześniej dotrzeć do Auschwitz, gdyż bliższe informacje o obozie otrzymała dopiero po zajęciu Krakowa, 18 stycznia.

Część byłych więźniów tuż po wyzwoleniu wróciła do domów. Pozostali zostali umieszczeni w szpitalach zorganizowanych w byłych już obozach przez sowieckie wojskowe służby medyczne oraz mieszkańców Oświęcimia i okolicy. Leczonych w nich było ponad 4,5 tys. byłych więźniów z ponad 20 krajów, w większości Żydów. Wśród nich było ponad 200 dzieci. Chorzy znajdowali gościnę w prywatnych domach. Większość byłych więźniów opuściła szpitale w ciągu trzech-czterech miesięcy po wyzwoleniu.

Międzynarodowy Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu

Z okazji Międzynarodowego Dnia Pamięci o Ofiarach Holokaustu, obchodzonego od 2006 w rocznicę wyzwolenia byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau. przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem KEP bp Rafał Markowski wydał specjalne słowo.

Hierarcha podkreślił w nim, za św. Janem Pawłem II, że "nie wolno nikomu przejść obojętnie wobec tragedii Szoah".

- Ta próba planowego wyniszczenia całego narodu kładzie się cieniem na Europie i na całym świecie; jest zbrodnią, która na zawsze splamiła historię ludzkości

- napisał bp Markowski.

Przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem KEP podkreślił, że "doświadczenie Holokaustu stoi w jaskrawej sprzeczności z przykazaniem >>Będziesz miłował bliźniego swego jak siebie samego<<".

Zaznaczył, że "człowiek stworzony na podobieństwo Boga, wraz z darem życia otrzymał godność i wolność".

"Planowa i systematyczna eksterminacja narodu żydowskiego, więzienie i mordowanie obywateli niemal wszystkich krajów Europy okupowanych przez nazistowskie Niemcy – to wstrząsające podeptanie daru życia, godności i wolności człowieka"

- ocenił bp Markowski.

Jak zaznaczył - "dziś pragniemy oddać hołd wszystkim ofiarom Holokaustu".

"Zachowujemy w pamięci ich tragiczne losy wierząc mocno, że Bóg jest Bogiem Życia, człowiek zaś żyje wiecznie w Bogu" - napisał przewodniczący Komitetu ds. Dialogu z Judaizmem KEP.

Dodał, że Dzień Pamięci o Ofiarach Holokaustu to także okazja, aby pamiętać o "heroicznych postawach wielu znanych i nieznanych z imienia osób, które – jak św. o. Maksymilian Maria Kolbe - nie dały się zwyciężyć złu, ale pokonały je mocą dobra".

"Niech ich dzieje motywują nas do odpowiedzialnego dążenia do pokoju, do poszanowania życia, godności i wolności każdego człowieka i narodu"

- zaapelował bp Markowski.

 

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

md