Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ »

Niemcy mają problem... z praworządnością? Prof. Krasnodębski: W ich kraju są różne wątpliwości

"Również koledzy z Niemiec czasami mi mówią, że w ich kraju są różne wątpliwości co do pewnych zasad dotyczących praworządności" - ujawnił w porannej rozmowie w "Sygnałach Dnia" prof. Zdzisław Krasnodębski, europoseł PiS. - Praworządność nie jest definiowana, używa się tego w stosunku do krajów, to narzędzie nacisku - podkreślił.

Prof. Zdzisław Krasnodębski
Prof. Zdzisław Krasnodębski
Marcin Pegaz/Gazeta Polska

Na początku rozmowy prof. Krasnodębski odniósł się do wyników wyborów prezydenckich oraz do protestów wyborczych, jakie składa opozycja, twierdząc, że wybory "nie były demokratyczne". 

- Wybory "nie były demokratyczne", ponieważ nie przyniosły odpowiedniego rezultatu. Gdyby Trzaskowski został wybrany na prezydenta, wówczas ogłoszono by w całej Unii, że polska demokracja zwyciężyła

- mówił ironicznie. 

- Wiadomo, że polska opozycja zaczyna podważać wynik, mnożą się głosy, że wyborów nie można uznać za demokratyczne. Część mediów reprodukuje te oceny, które w Warszawie opozycja totalna i media formułują

- dodał.

Prof. Krasnodębski ocenił również postępowanie europoseł Sylwii Spurek, która po rezolucji LIBE krytykującej Polskę, napisała... list do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela, w przeddzień szczytu UE, w którym oskarża Polskę, jak również Węgry, Czechy, Słowację, Bułgarię i Maltę i domaga się wzmocnionych działań i mechanizmu ochrony tzw. praworządności połączonego z sankcjami budżetowymi. 

[polecam:https://niezalezna.pl/341112-spurek-poszla-dalej-niz-biedron-wsparla-antypolska-rezolucje-i-uzupelnila-ja-donosem

- Tam w tym liście, który jest wystosowany od pani Spurek do pana Michela, jest nawet stwierdzenie, że te ostatnie wybory nie są demokratyczne. Ja nie wiem, co by panią poseł Spurek zadowoliło. A jak czytam ten dokument LIBE, to oni kwestionują wszystkie działania Sejmu

- podsumował europoseł PiS. 

Odnośnie praworządności i wiązania jej z unijnymi funduszami, rozmówca redaktor Katarzyny Gójskiej zwrócił uwagę, że wątpliwości co do tej procedury narastają w wielu krajach. Także w Niemczech!

- Dlatego procedura artykułu 7. jest nieskuteczna, bo nie znajduje się większość, która by to poparła w radzie. Wiele krajów obawia się również, że mogłyby stać się obiektem takiej procedury. Zapowiadano, że powstanie mechanizm badania praworządności, ale komisja w ogóle nie podjęła żadnych działań w tym kierunku. Również koledzy z Niemiec czasami mi mówią, że w ich kraju są różne wątpliwości co do pewnych zasad dotyczących praworządności. W związku z tym większość nie chce mechanizmu sprawdzania praworządności. Praworządność nie jest definiowana, używa się tego w stosunku do krajów, to narzędzie nacisku

- zakończył prof. Krasnodębski.

 



Źródło: PR 1, niezalezna.pl

#prof. zdzisław krasnodębski

mk