Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Polska

Nieistniejące źródła w książce pracownicy TVP. Po pytaniach Niezalezna.pl wydawnictwo wydało oświadczenie

Nie milknie dyskusja na temat wydanej niedawno książki autorstwa Karoliny Opolskiej. Publikacja wzbudziła zainteresowanie, gdyż w przypisach podane zostały nieistniejące źródła. Portal Niezależna.pl postanowił wyjaśnić sprawę u wydawnictwa i spytał m.in, w jaki sposób weryfikowano treść książki przed jej wydaniem. Zamiast odpowiedzi, Wydawnictwo HARDE wydało oświadczenie. Wyjaśnień we wspomnianej kwestii nie poznaliśmy.

W środę na portalu Niezalezna.pl informowaliśmy o nietypowej książce znanej dziennikarki TVP w likwidacji Karoliny Opolskiej. Twórca internetowy Autor Wójcik przyjrzał się wydanej tydzień temu publikacji i zauważył, że autorka powoływała się w niej na nieistniejące źródła. Jego zdaniem Opolska przy tworzeniu albo posługiwała się sztuczną inteligencją i sprawdziła, czy to, co podaje jej narzędzie faktycznie istnieje.

"Dawno nie czułem takiego zażenowania. Karolina Opolska, dziennikarka i wykładowczyni dziennikarstwa, nie miała cywilnej odwagi przyznać się, że w swojej książce… po prostu zmyśliła część przypisów. Nie pomyliła się, wymyśliła nieistniejące książki, albo nie zweryfikowała tego co wypluł jej AI"

– napisał na platformie X.

Jak doszło do takiej sytuacji? Postanowiliśmy to zweryfikować. Niezależna.pl zwróciła się pytaniami w tej sprawie do autorki oraz wydawnictwa publikacji. Opolska niedługo później wydała oświadczenie, w którym zapewniła, że jej "przypisy były prawidłowe i przygotowane zgodnie z zasadami" oraz zapewniła, że "doszło do nieporozumienia". Wydawnictwo również wydało oświadczenie, w którym kompletnie pominięto zadane przez nas pytania - a te były konkretne:

  1. W jaki sposób weryfikowano treść książki przed publikacją, np. w kontekście przypisów? Czy powstały jakieś opinie czy recenzje przed jej wydaniem? Jeśli tak, to czy możliwe jest zapoznanie się z ich treścią?
  2. Jak odniosą się Państwo do zarzutów, że w przypisach autorka powołała się na nieistniejące źródła i umieściła je w przypisach swojej książki?
  3. Jak gatunkowo klasyfikowana jest ta książka w Państwa portfolio wydawniczym (literatura faktu, reportaż, science fiction, itp.)?

W oświadczeniu wydawnictwo w pewnym sensie wzięło winę na siebie. Zapewniło, że "na żadnym etapie książka nie była pisana ani współtworzona przez narzędzia AI" i wskazało źródła, które faktycznie powinny znaleźć się w przypisach. - Przepraszamy czytelników za błędne opublikowanie ww. przypisów - oświadczyło i dodało:

"Po konsultacjach i wyjaśnieniach autorki nie mamy zastrzeżeń do jej pracy. Jej książka jest bardzo dobrze udokumentowana źródłami i opisując tak trudną materię Karolina Opolska wykazała się wyjątkową rzetelnością"

Jeśli to prawda to pozostaje pytanie - jak to możliwe, że tak "rzetelna" dziennikarka nie sprawdziła co jest drukowane pod jej nazwiskiem, choć publikacją chwaliła się kilka dni?

Źródło: niezalezna.pl