- Plotki są, że w cieniu wielkiego zwycięstwa uśmiechniętej Polski NFZ zbankrutował, a dyrektorzy rozważają ograniczanie wizyt, operacji etc. - przekazał w mediach społecznościowych Damian Patecki z prezydium Naczelnej Izby Lekarskiej.
Patecki dodał, że "na stole są wszystkie opcje", w tym także "amerykański gambit czyli cicha prywatyzacja".
- Te nieliczne, publiczne placówki, które zostaną, przemianujemy wzorem Ameryki na szpital imienia Miłosierdzia Bożego, bo nic innego nie będziemy w stanie pacjentom zaoferować - napisał Patecki.
Przemianujemy wzorem Ameryki na szpital imienia Miłosierdzia Bożego, bo nic innego nie będziemy w stanie pacjentom zaoferować. 2/2
— Damian Patecki (@damian_patecki) June 10, 2024
Kierownik Zakładu Dydaktyki i Symulacji Medycznej Collegium Medicum Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie Maria Libura zauważa, że "bankructwo" NFZ to de facto decyzja rządu.
- To publiczna instytucja. A zamrożenie nakładów na zdrowie na obecnym poziomie to de facto decyzja o prywatyzacji sektora - przekazała.
NFZ "zbankrutuje" tylko wtedy, jeśli rządzący politycy tak zdecydują. To publiczna instytucja. A zamrożenie nakładów na zdrowie na obecnym poziomie to de facto decyzja o prywatyzacji sektora. @ZygmuntowskiJ @JaninaPetelczyc https://t.co/oyl25MQIhG
— Maria Libura (@MariaLibura) June 10, 2024
"Puls Medycyny" w maju 2024 r. poinformował, że w części województw szpitale nie otrzymują środków za świadczenie nielimitowane za pierwszy kwartał 2024 r. Waldemar Malinowski, prezes Ogólnopolskiego Związku Pracodawców Szpitali Powiatowych wyraził obawę, że jeśli taka sytuacja będzie trwała, szpitale "stracą płynność finansową".
"Puls Medycyny" przekazał, że wówczas minister zdrowia, Izabela Leszczyna, miała zapowiedzieć, że "ta kwestia zostanie uregulowana". Minister finansów, Andrzej Domański, w ubiegłym tygodniu w Polsat News stwierdził, zapytany o sprawę, że to "obszar pani minister Leszczyny". Dodał, że MF przekazało obligacje skarbowe, które będą finansowały świadczenia. Zaznaczył, że nakłady na zdrowie będą rosły.