W siedzibie PiS przy ul. Nowogrodzkiej trwa czwarta tura rozmów liderów Zjednoczonej Prawicy ws. nowej umowy koalicyjnej oraz rekonstrukcji rządu. W spotkaniu uczestniczą m.in.: prezes PiS Jarosław Kaczyński, premier Mateusz Morawiecki oraz Zbigniew Ziobro z Solidarnej Polski i Jarosław Gowin z Porozumienia.
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki pytany przez dziennikarzy przed wejściem do siedziby PiS o jego wcześniejszą wypowiedź o rozmowach koalicyjnych, które mogły zostały odebrane jako ostrzeżenie dla mniejszych koalicjantów odparł: "Bardzo się cieszę, że tak zostały odebrane", ponieważ - jak przyznał - taka była intencja.
Pytany czy po rekonstrukcji pozostanie 14 resortów powiedział, że wszystko się okaże, jak się "ostatecznie dogadamy".
- Mam nadzieję, dziś jest czwarta runda, to już jest najwyższy czas
- dodał. Pytany o co głównie toczą się rozmowy, Terlecki powiedział, że o rekonstrukcji rządu oraz listach wyborczych w wyborach parlamentarnych. Jak dodał, z pewnością będzie jedna lista, ponieważ - jego zdaniem - mniejsze partie nie dostałyby się do parlamentu.
Terlecki mówił wcześniej dziennikarzom, że rozmowy koalicyjne "nie będą trwać w nieskończoność i nie możemy w nieskończoność przewlekać decyzji dotyczących rekonstrukcji".
- Nasi koalicjanci muszą się jednak dogadać z nami, a nie chcemy oczywiście tworzyć faktów dokonanych, ale nie może być też tak, że ta rekonstrukcja będzie odkładana w czasie bez jakichś rozsądnych decyzji z ich strony
- mówił.
Dopytywany na czym polega problem i co jest teraz "kością niezgody", odpowiedział:
"Rozmawiamy głównie o dwóch sprawach w przyszłym porozumieniu, które ma zostać podpisane: to jest kwestia podziału czy kształtu rządu po rekonstrukcji, a także kwestia list wyborczych w przyszłych wyborach parlamentarnych"
Rzecznik rządu Piotr Müller pytany w poniedziałek w RDC czy w tym tygodniu opinia publiczna pozna więcej szczegółów o tym jak będzie wyglądał nowy gabinet premiera Mateusza Morawieckiego, odparł, że według zapowiedzi zmiany nastąpią na przełomie września i października. Prezes PiS Jarosław Kaczyński na początku sierpnia zapowiedział, że rekonstrukcja rządu odbędzie się we wrześniu lub najdalej na początku października. Jak dodał, plan zakłada zmniejszenie liczby resortów do 12, a koalicjanci z Solidarnej Polski i Porozumienia otrzymaliby po 1 tece ministerialnej. "Przy takiej liczbie ministerstw, to po prostu wynika ze zwykłej arytmetyki, i to tak traktowanej bardzo - można powiedzieć - szczodrze dla naszych koalicjantów" - podkreślił.