Podczas rundy wzajemnych pytań dotyczących praworządności Joanna Senyszyn zapytała Nawrockiego czy jeśli zostanie prezydentem będzie walczył o "równouprawnienie tęczowej społeczności".
"Będę prezydentem wszystkich Polaków, ale społeczność LGBT nie może czekać, czy być gotowa na to, abym się nimi szczególnie zajął"
- odparł kandydat popierany przez PiS.
Jak zaznaczył, w Polsce homoseksualizm nigdy nie był penalizowany. Dodał, że osoby LGBT mają prawa.
"Jestem gotowy do podpisania i do dyskusji wokół statusu osoby najbliższej, ale nie może ani pani profesor, ani społeczność LGBT oczekiwać ode mnie tego, że będę forsował, czy zajmował się ich sprawami"
- powiedział Nawrocki.
"Ja w ogóle jestem za tym, aby kwestie seksualne, prywatne pozostawały poza życiem politycznym" - dodał.
"Myślę, że ten pan, który nie przyszedł, Rafał Trzaskowski, któremu ostatnio wręczyłem flagę LGBT, będzie lepiej zajmował się społecznością LGBT"
- dodał, nawiązując do debaty wyborczej w Końskich, która odbyła się w piątek.