O istnieniu kursujących busów z Polski m.in. do okupowanego Donbasu mówiła wczoraj Katarzyna Gójska w programie „W punkt” Telewizji Republika. Portal niezalezna.pl uzyskał informacje o czterech firmach, które realizują przewozy osób z terenów okupowanych przez Rosję i Białoruś do Polski. Przewoźnicy zachęcają obywateli Ukrainy do podróży. Twierdzą, że wystarczy posiadanie ukraińskiego paszportu.
„Podróże z Doniecka cieszą się popularnością”
Jednym z nich jest DonbassTrans. Firma na swojej stronie internetowej informuje o wykonywaniu trzech kursów dziennie z Doniecka przez Rosję i Białoruś do Polski. Cena przejazdu to 250 euro.
„To doskonałe rozwiązanie dla osób ceniących komfort i bezpieczeństwo podróży.” – czytamy.
„Minibusy mieszczą 8 osób i są wyposażone we wszystko, czego potrzeba do przyjemnej podróży: wygodne i miękkie fotele, klimatyzację, telewizor i bezpłatne Wi-Fi. Dzięki temu możesz cieszyć się podróżą, oglądać filmy lub pracować w podróży"
– przekonuje przewoźnik.
Inna firma proponuje podróż za 400 euro. Przewoźnicy chwalą się również konkretnymi dobrze wyposażonymi busami Mercedesa modeli Sprinter lub Vito. Co ciekawe, pokazane na stronach internetowych busy mają zamazane tablice rejestracyjne.
„Donieck to ważny ośrodek przemysłowy i gospodarczy we wschodniej Ukrainie. Do 2014 roku był kluczowym węzłem komunikacyjnym, zapewniającym połączenia ze wszystkimi regionami kraju i zagranicą. Jednak w ostatnich latach sytuacja uległa zmianie, a połączenia transportowe z Europą stały się bardziej złożone. Mimo to podróże trasą Donieck-Warszawa wciąż cieszą się popularnością, zwłaszcza wśród osób planujących podróż do Polski.”
– czytamy.
Oferowane są również kursy Warszawa-Mariupol.
Paszporty sprzed okupacji
Aby wjechać do Polski, obywatel Ukrainy potrzebuje paszportu, którego okres ważności wynosi 10 lat. Polska jednak dopuszczała sytuacje, w których możliwy był wjazd do naszego kraju bez ważnego dokumentu, jeśli powodem były działania wojenne. Na mocy ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy ich pobyt w naszym kraju jest uznawany za legalny do 4 marca 2026 r. W 2022 r. datę ważności zachowywały jeszcze ukraińskie paszporty wydane m.in. na Krymie lub w Doniecku np. w 2013 r.
Osoby z takimi dokumentami przyjeżdżały do Polski przez Białoruś po rozpoczęciu pełnoskalowej inwazji rosyjskiej. Prawdopodobnie do przejazdu przez Rosję i Białoruś musiały posiadać również dokumenty rosyjskie.
„Śpiąca agentura”
Ścigany przez reżim Łukaszenki Paweł Łatuszka, b. ambasador w Polsce, a obecnie wiceprzewodniczący Zjednoczonego Gabinetu Przejściowego Białorusi wyjaśnia w rozmowie z portalem niezalezna.pl, że na początku pełnoskalowej inwazji na Ukrainę część osób z terytoriów okupowanych przez Rosję przyjechała na Białoruś, żeby stamtąd dostać się do Unii Europejskiej.
– Wtedy był to stosunkowo bezpieczny sposób dostania się do krajów zachodnich, gdy nie było innych możliwości ucieczki z tamtych terenów – mówi.
Zwraca uwagę, że z drugiej strony mogło być to narzędzie wykorzystywane przez służby.
– Masowa migracja związana z agresją rosyjską stworzyła również możliwości działań dla służb specjalnych. Wykorzystują sytuację, aby wysyłać swoich agentów. Możemy domniemywać, że skala śpiącej agentury w Europie jest ogromna
– podkreśla w rozmowie z nami Paweł Łatuszka.
Dokumenty akceptowane. Co z weryfikacją?
Zapytaliśmy SG, czy podczas odprawy granicznej dokonywana jest jakaś forma dodatkowej weryfikacji osób posługujących się paszportami ukraińskimi, ale wydanymi przez organy z terenów obecnie okupowanych (np. z Krymu) w czasach, kiedy tereny te jeszcze nie były okupowane. Nie uzyskaliśmy jednak informacji o weryfikację, ale potwierdzono, że dokumenty ukraińskie z terenów obecnie okupowanych są uznawane.
„Straż Graniczna realizuje jednolitą praktykę państw członkowskich UE w zakresie nieakceptowania do celów wydawania wiz i przekraczania granic zewnętrznych dokumentów podróży Federacji Rosyjskiej wydawanych w regionach lub na terytoriach Ukrainy, które są okupowane przez Federację Rosyjską albo wydawanych osobom zamieszkałym w tych regionach i na tych terytoriach. Dokumenty ukraińskie wydane przez władze tego kraju swoim obywatelom zamieszkałym na terytoriach zajętych przed okupacją rosyjską, na podstawie ówcześnie obowiązujących przepisów ukraińskich, są akceptowane przez Straż Graniczną.”
– czytamy w odpowiedzi.
Podano, że te kwestie są regulowane przez akty unijne.
280 tys. odpraw obywateli Ukrainy z kierunku białoruskiego
Dopytaliśmy o akceptowanie takich dokumentów przy wjeździe do Polski z innych państw, np. na przejściach granicznych z Białorusią.
„Ważny paszport ukraiński, wydany obywatelowi Ukrainy przez uprawnione do tego władze ukraińskie na podstawie ówcześnie obowiązujących przepisów w tym kraju, co do zasady jest akceptowany jako uprawniający do przekraczania granicy państwowej, bez względu na to, czy wydany został na terenach obecnie okupowanych przez Rosję, czy na pozostałym terytorium Ukrainy oraz czy wjazd do Polski odbywa się z terytorium Ukrainy, czy też z innego państwa. W okresie 24 lutego 2022 r. – 18 września 2025 r. na kierunku wjazdowym do Polski z Białorusi zrealizowano ponad 279 tys. odpraw obywateli Ukrainy. Nie dysponujemy danymi z podziałem na region, w którym zostały wydane poszczególne dokumenty.”
– czytamy w odpowiedzi od ppłk Andrzeja Juźwiaka, rzecznika prasowego komendanta głównego SG.