10 wtop „czystej wody”, czyli rok z nielegalną TVP » Czytaj więcej w GP!

Narodowy Program Trzeźwości to plan na pokolenie

– Takiego czasu potrzeba, żeby były określone efekty podejmowanych działań. Ich jest bardzo dużo i one muszę być na bieżąco analizowane oraz umacniane – powiedział ks. prof. Piotr Kulbacki z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego. Podkreślił, że duszpasterstwo trzeźwości jest elementem duszpasterstwa zwyczajnego.

fot. olga9177/ pixabay.com

Ks. prof. Kulbacki był uczestnikiem konferencji „Wolni w Chrystusie” w toruńskiej Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej, poświęconej przeciwdziałaniu alkoholizmowi i innym uzależnieniom.

Wykładowca KUL-u przypomniał Krucjatę Wstrzemięźliwości, którą po II wojnie światowej zainicjował ks. Franciszek Blachnicki.

To się spotkało z reakcją władz PRL-u, które rozbiły centralę ruchu (1960), a ksiądz trafił do więzienia i był sądzony za walkę o trzeźwość, w tej samej sali, w której Niemcy skazali go na karę śmierci za działalność konspiracyjną (1942). Zasada abstynencka promowana przez kapłana weszła w skład sformułowanych pod koniec lat 50. XX wieku wytycznych episkopatu Polski. One były nowelizowane w latach 70., ale co do ducha i idei nawiązują do wcześniejszych wytycznych 
– podkreślił ks. prof. Kulbacki.

Ocenił, że bardzo ważne jest stwarzanie w rodzinach klimatu, w którym dzieci i młodzież będą żyć bez alkoholu.

To ważne, żeby widzieć ten problem w kontekście postawy rodziców. Bywa to kwestionowane z uwagi na to, czy można od dziecka czegoś wymagać. A czy można od niego wymagać tego, żeby nie przechodziło przez ulicę na czerwonym świetle, uczyło się dobrze i odpowiednio zachowywało? Przecież dla dziecka trzeźwość jest i powinna być naturalna. Oczywiście, na tej drodze będą pojawiały się potknięcia. Dlatego bardzo istotna jest grupa znajomych, w których młody człowiek się znajduje, bo rodzice często, z racji swoich wcześniejszych problemów z alkoholem nie mogą dać dobrego świadectwa. Musimy nie bać się stawiać dzieciom wymagań 
– dodał ks. prof. Kulbacki.

Narodowy Program Trzeźwości uznał za plan na przynajmniej jedno pokolenie – około 20-25 lat.

Takiego czasu potrzeba, żeby były określone efekty podejmowanych działań. Ich jest bardzo dużo i one muszę być na bieżąco analizowane oraz umacniane 
– wyjaśnił.

Jako przejaw pozytywnych zmian wskazał rozwijające się mocno w ostatnich 20-30 latach bezalkoholowe wesela, których ideę zapoczątkował ks. Blachnicki. Teraz jest ona promowana w ruchu Krucjaty Wyzwolenia Człowieka. Pilotuje ją ks. Władysław Zązel, diecezjalny duszpasterz trzeźwości w diecezji bielsko-żywieckiej.

On zorientował się w tym, jakim problemem jest alkohol i po dziesięciu latach przewodzenia wspólnocie parafialnej wprowadził wręcz zakaz spożywania trunków na weselach. Takie imprezy bez alkoholu rozprzestrzeniły się na całą Polskę poprzez stowarzyszenie Wesele Wesel 
– dodał.

Zdaniem ks. Kulbackiego, duszpasterstwo trzeźwości trzeba widzieć w ramach duszpasterstwa zwyczajnego.

Czym innym jest specjalistyczna pomoc uzależnionym, której nie musi udzielać kapłan, a czym innym głoszenie Słowa Bożego wyzwalającego człowieka ku wolności. Tak, żeby nie szukał rozwiązań problemów w chemii 
– ocenił.

Narodowy Program Trzeźwości, przygotowany przez specjalistów w dziedzinie profilaktyki uzależnień, został zaprezentowany w piątek w siedzibie Konferencji Episkopatu Polski. Jego cele to m.in. poszerzanie wiedzy o konsekwencjach nadużywania alkoholu i promowanie abstynencji lub umiaru w piciu trunków.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#Piotr Kulbacki #Narodowy Program Trzeźwości #alkoholizm

redakcja