W nocy z 15 na 16 lipca do kantoru obsługiwanego całodobowo przez pracownicę punktu w Żarach wbiegło dwóch zamaskowanych napastników. Mężczyźni sforsowali szybę, dzielącą kasjerkę od klientów, wykorzystując do tego celu młoty wyburzeniowe. Napastnicy bezpośrednio po rozboju uciekli w nieznanym kierunku. Policję o napadzie poinformował pracownik ochrony, który zareagował na uruchomiony przez kobietę alarm.
Jak ustaliła policja, za napadem stało dwóch obywateli Ukrainy w wieku 41 i 43 lat. Niespełna dobę po napadzie funkcjonariusze Nadbużańskiego Oddziału Straży Granicznej w Dorohusku zatrzymali dwóch obywateli Ukrainy, którzy próbowali nielegalnie przekroczyć granicę z ominięciem przejścia granicznego. Po sprawdzeniu okazało się, że zatrzymanymi są wytypowani przez lubuskich policjantów mężczyźni odpowiedzialni za napad w Żarach.
19 lipca już na terenie Żar z napastnikami zostały przeprowadzone czynności procesowe. Obaj usłyszeli zarzut związany z rozbojem z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Grozi im kara od 3 do 12 lat pobawienia wolności. 20 lipca Sąd oceniając materiał dowodowy zgromadzony przez śledczych zdecydował, że mężczyźni najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie.
Lubuscy policjanci ustalają czy zatrzymani mogą mieć związek z podobnymi zdarzeniami na terenie całego kraju.
NAPADLI NA #KANTOR. SĄ JUŻ W RĘKACH @Lubuska_Policja
— Marcin Maludy ???????? ???? (@Marcin_Maludy) 23 lipca 2018
Dwóch napastników napadło na kantor w Żarach. Wolnością nie cieszyli się zbyt długo bowiem dzięki skutecznej pracy policjantów szybko zostali wytypowani. Samo zatrzymanie miało miejsce na granicy ????????????????przez @Straz_Graniczna pic.twitter.com/UhfSRrNzGD