"Procesja Bożego Ciała w Myszyńcu to żywa tradycja głęboko zakorzeniona w kurpiowskiej kulturze, sięgająca 1774 r. Mimo upływu czasu zachowała wiele niezmiennych elementów, które świadczą o ciągłości lokalnego dziedzictwa" - czytamy o myszynieckiej procesji w opisie Narodowego Instytutu Kultury.
Dodano, że kapłani podczas uroczystości noszą ornaty z regionalnymi haftami, liturgia zawiera elementy dialektu kurpiowskiego, a podczas procesji niesiona jest monstrancja z 1731 r. Podkreślono także, że nie zmienia się od lat kształt procesji, jej układ (niesione poszczególne zabytkowe chorągwie, feretrony, sztandary), które są przypisane konkretnym wsiom, rodzinom.
Procesja Bożego Ciała w Myszyńcu swój niepowtarzalny charakter zawdzięcza m.in. temu, że jej uczestnicy idą licznie w ludowych strojach kurpiowskich.
"Jest wiele przekazów na ten temat, bardzo obszerna dokumentacja fotograficzna" - podkreśliła dyrektor Samsel. Przywołała m.in. czarno-białe zdjęcia z 1937 r. z zasobów ówczesnej Polskiej Agencji Telegraficznej. Dodała, że na wszystkich zdjęciach, także współczesnych, widać zaangażowanie mieszkańców, a także przywiązanie do tej tradycji, ich tożsamość i to się nie zmieniło.
"Dla nich to stanowi ogromną wartość i to jest też wyznacznikiem ich tożsamości, bo nie trzeba namawiać jakiejkolwiek grupy, żeby uczestniczyła w tej procesji, żeby się do niej przygotowała" - powiedziała Samsel. Dodała, że to także dowód na to, że ta tradycja jest żywa, trwa i dla tego trwania nie ma poważnych zagrożeń.
Wpis na Krajową Listę Niematerialnego Dziedzictwa Kulturowego ma także zapewniać poszanowanie i docenienie tego dziedzictwa oraz ludzi, których ono dotyczy. "Ta procesja wygląda imponująco. Na nią też przyjeżdża wielu miłośników kultury ludowej, tradycji regionalnych. Jest elementem wspólnoty dziedzictwa Kurpiów, ale poprzez ten wpis stała się elementem dziedzictwa całego kraju" -podkreśliła Maria Samsel.