"Stowarzyszenie Lokalni Patrioci" z Małogoszcza chciało upamiętnić w Rząbcu (pow. włoszczowski) bitwę, którą stoczyli we wrześniu 1944 r. żołnierze Narodowych Sił Zbrojnych z sowieckimi spadochroniarzami i sprzymierzonym z nimi oddziałem Armii Ludowej. Bitwa zakończyła się zwycięstwem Brygady Świętokrzyskiej NSZ, która rozbiła wojska AL i Sowietów, biorąc wielu jeńców. Część AL-owców miała po walce dołączyć do Brygady.
Pomnik upamiętniający starcie miałby stanąć na terenie zarządzanym przez Lasy Państwowe. Aktywiści zwrócili się z wnioskiem o zgodę na budowę do Nadleśnictwa Włoszczowa, jednak otrzymali odpowiedź odmowną.
"Budowa pomnika może budzić różne emocje ze względu na to, że żyją potomkowie osób, które zginęły w wydarzeniach, które pomnik będzie upamiętniał. W tej sytuacji trudno o zachowanie neutralnego charakteru pomnika, a jego budowanie może być przyczyną niepokojów wśród ludności"
- argumentuje w piśmie skierowanym do Stowarzyszenia Lokalni Patrioci Nadleśnictwo Włoszczowa.
Czy powstanie Pomnik w Rząbcu, miejscu bitwy #BrygadaŚwiętokrzyskaNSZ 🇵🇱🦎 z oddziałem Armii Ludowej i grupą radzieckich skoczków spadochronowych? pic.twitter.com/eet3Fneiw9
— NarodoweSiłyZbrojne (@nsz_1942) July 27, 2020
Odpowiedź leśniczych wywołała niemałe poruszenie wśród środowisk patriotycznych. Uwagę na pismo z Nadleśnictwa Włoszczowa zwrócili uwagę także publicyści - Miłosz Lodowski i Wojciech Wybranowski.
Czytam i oczom nie wierzę. Nadleśnictwo Wloszczowa nie zgadza się na budowę pomnika upamiętniającego Brygadę Świętokrzyską, bo żyją potomkowie sowieckich okupantów, z którymi Brygada walczyła, a to mogłoby ich urażać...
— Wojciech Wybranowski (@wybranowski) July 27, 2020
Czy ktoś w @LPanstwowe zwariował??? @JanKasprzyk https://t.co/lG8oOkCLmj
W sprawie szybko zareagował Michał Woś, minister środowiska, któremu podległe są Lasy Państwowe.
- W Rząbcu w miejscu bitwy Brygady Świętokrzyskiej NSZ z Sowietami i ich pachołkami pomnik powstanie, a dla naprawienia błędu nadleśnictwo będzie współfinansować jego budowę. W tej sprawie Lasy Państwowej wszczęły postępowanie wyjaśniające. Cześć i chwała bohaterom! -
napisał na Twitterze minister Woś.
W Rząbcu w miejscu bitwy #BrygadaŚwiętokrzyskaNSZ z sowietami i ich pachołkami pomnik powstanie, a dla naprawienia błędu nadleśnictwo będzie współfinansować jego budowę.
— Michał Woś (@MWosPL) July 27, 2020
W tej sprawie @LPanstwowe wszczęły postępowanie wyjaśniające.
Cześć i chwała bohaterom! https://t.co/0hgtX335N7
Jeszcze przed zamieszczeniem przez ministra wpisu, Lasy Państwowe poinformowały, że "Nadleśnictwo zwróciło się do IPN w Kielcach z prośbą o opinię w sprawie budowy pomnika".
Nadleśnictwo zwróciło się do @ipngovpl w Kielcach z prośbą o opinię w sprawie budowy pomnika. Pozwoli to na ponowne rozpatrzenie sprawy z uwzględnieniem wszystkich przesłanek.
— Lasy Państwowe (@LPanstwowe) July 27, 2020
Decyzja ministra Michała Wosia o budowie pomnika spotkała się z pozytywnym przyjęciem m.in. przez Jana Józefa Kasprzyka, szefa Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych oraz Jerzego Kwaśniewskiego, prezesa Instytutu Ordo Iuris.
Gratulacje.
— Jerzy Kwaśniewski (@jerzKwasniewski) July 27, 2020
Zwycięski proces patriotów, którzy walczyli z „UBliskiem” w Rząbcu nareszcie znajdzie swój pozasądowy finał.
Pozdrowienia dla @maciej_kryczka https://t.co/85zrMSDhgg
Ordo Iuris w procesie sądowym broniło kilka lat temu trójkę młodych mężczyzn, którzy oblali farbą postawiony w 1952 r. w okolicach Rząbca pomnik upamiętniający poległych żołnierzy i jeńców. Warto zwrócić uwagę na to, jak brzmiała inskrypcja zamieszczona na monumencie, który Kwaśniewski określa mianem "UBliska".
„W tych lasach 8 IX 1944 roku oddziały Armii Ludowej i partyzantów radzieckich zostały podstępnie napadnięte przez wysługujących się hitlerowskiemu okupantowi zbirów NSZ-kich »Bohuna« [płk. Antoniego Szackiego, dowódcy BŚ - red.]. Cześć i sława 74 bohaterom poległym w walce o wyzwolenie narodowe i społeczne ludu polskiego w 10. rocznicę powstania Polskiej Partii Robotniczej”.
Sądy I i II instancji uznały, że sprawcy oblania pomnika nie popełnili przestępstwa. Z uwagi na niską szkodliwość społeczną czynu Sąd Rejonowy we Włoszczowie umorzył postępowanie, a Sąd Okręgowy w Kielcach utrzymał tę decyzję w mocy.
W marcu 2018 r. tablice na pomniku zostały zastąpione nową inskrypcję, a miesiąc później - monument został zdemontowany.