Sprawdź gdzie kupisz Gazetę Polską oraz Gazetę Polską Codziennie Lista miejsc »

Msza w Zaduszki w intencji ofiar Auschwitz

Boże, gdzie jesteś? To pytanie musiało padać w tych murach i na tych uliczkach wielokrotnie (…) Bóg był tu ze swym ludem. I cierpiał - mówił franciszkanin o. Piotr Cuber w homilii podczas mszy św. odprawionej w Zaduszki w byłym niemieckim obozie Auschwitz.

różaniec - symboliczne zdjęcie
różaniec - symboliczne zdjęcie
pompi CC0

Eucharystię w intencji wszystkich ofiar obozu sprawowali księża z dekanatu oświęcimskiego. Wierni modlili się przed ołtarzem ustawionym przy bloku 11, w którego podziemiach męczeńską śmiercią zginął św. Maksymilian Kolbe.

Boże, gdzie jesteś? (…) Jestem przekonany, że to pytanie pada i dziś. Po tym, co się tu stało podczas wojny, wielu ludzi, którzy na to patrzyli, straciło wiarę. Gdyby Bóg istniał – mówili – nie mógłby spokojnie patrzeć na to, co się tu działo i zareagowałby. Niestety, milczał. Skoro milczał i nie reagował, to znaczy, że nie istnieje lub nie jest Bogiem. Po Auschwitz wielu odeszło od wiary

– mówił o. Piotr Cuber.

Franciszkanin pytał zarazem: - A jak [Bóg] powinien zareagować? Złapać za rękę? Porazić piorunem? Zgasić światło na widowni świata i powiedzieć „dzieci, kończymy przedstawienie, bo źle się bawicie”. A co z wolną wolą, którą nas obdarzył tworząc świat? Jest ona prezentem tyleż cudownym, co niebezpiecznym i ryzykownym. Dzięki niej nie jesteśmy zaprogramowanymi robotami, lecz ludźmi, którzy samodzielnie podejmują decyzje. Niestety, dzięki wolności człowiek może innemu człowiekowi, ale i Bogu powiedzieć: nie! – mówił.

O. Piotr podkreślił, że Bóg szanuje wolność człowieka, niezależnie od tego, „czy zdajemy swój egzamin z wolności, czy też z kretesem go oblewamy”. - Co zatem powinien zrobić Bóg widząc, jak jego dzieci wzajemnie się mordują? Pytanie to nasuwa mi obraz Golgoty, na której umierał niewinnie Boży Syn. Męka Jezusa była potrzebna, by zbawić świat – wskazał.

Duchowny nawiązał też do rysunków byłego więźnia Auschwitz Mariana Kołodzieja, które można zobaczyć w franciszkańskim Centrum św. Maksymiliana w Harmężach. Na jednym z nich nieżyjący już artysta umieścił wizerunek męki Chrystusa. - Obraz ten Kołodziej umieścił na początku wystawy, przy wyjściu z wnętrza bydlęcego wagonu, takiego, jakimi przywożono więźniów do Auschwitz. To jednoznaczne przesłanie: gdzie był Bóg, gdy działo się to piekło na ziemi? Był razem ze swym ludem i razem z nim cierpiał – podkreślił.

Jak dodał, Kołodziej umieścił ponownie postać cierpiącego Chrystusa na końcu ekspozycji, choć już w zmienionej formie. - Widzimy go cierpiącego, ale ponad nim góruje Chrystus zmartwychwstały, tryumfujący nad śmiercią. (…) To jest kwintesencja dzisiejszego dnia wspomnienia Wszystkich Wiernych Zmarłych: śmierć nie jest końcem ludzkiego życia. Nie do niej, lecz do Chrystusa należy ostatnie słowo. On daje nam nadzieję na nieśmiertelność – mówił do wiernych uczestniczących w mszy św.

W niedzielę w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau zostanie odprawiona droga krzyżowa w intencji ofiar niemieckich obozów i sowieckich łagrów.

Niemcy założyli obóz Auschwitz w 1940 r., aby więzić w nim Polaków. Auschwitz II-Birkenau powstał dwa lata później. Stał się miejscem zagłady Żydów. W kompleksie obozowym funkcjonowała także sieć podobozów. W Auschwitz Niemcy zgładzili co najmniej 1,1 mln ludzi, głównie Żydów, a także Polaków, Romów, jeńców sowieckich i osób innych narodowości.

 



Źródło: PAP, niezalezna.pl

#msza #Auschwitz #Zaduszki

redakcja