Jak zaznaczył ratownik, w bieszczadzkich dolinach termometry pokazywały od zera do minus trzech stopni Celsjusza.
"Z kolei w górnych partiach gór temperatura powietrza wynosi nawet pięć stopni Celsjusza poniżej zera"
– dodał.
W całym paśmie Bieszczad leży średnio około jednego centymetra śniegu. "Jest bezwietrznie, ale mgła ogranicza widoczność. Powyżej górnej granicy lasu widać w promieniu kilkudziesięciu metrów" – powiedział Dąbrowski.
W ocenie GOPR, warunki turystyczne są trudne. Na pokrytych cienką warstwą śniegu szlakach jest ślisko. Panuje niewielki ruch turystyczny.
Podczas wędrówek górskich obowiązuje nakaz zasłaniania ust i nosa m.in. na parkingach czy na tarasach widokowych. W lasach i na terenach otwartych, m.in. na łąkach i połoninach, nie ma takiego obowiązku. Turyści powinni także zachować co najmniej dwumetrowe odstępy.
Idąc w góry turyści powinni mieć naładowany telefon komórkowy, a w nim zainstalowaną aplikację "Ratunek".