65-letni motocyklista, który jechał 140 km/h, czyli przekroczył dozwoloną prędkość o 70 km/h, stracił prawo jazdy i ukarano go mandatem w wysokości 2 tys. zł - podała podlaska policja. Zaapelowała też do kierowców o zdrowy rozsądek i jazdę zgodną z przepisami.
Komenda Miejska Policji w Białymstoku podsumowała działania, które prowadziła we wtorek, w ostatni dzień długiego majowego weekendu. Funkcjonariusze policji z drogówki na terenie powiatu białostockiego sprawdzali prędkość i skontrolowali blisko 240 pojazdów.
- podała policja w komunikacie podsumowującym działania.
Jednym z zatrzymanych za przekroczenie prędkości był 65-letni motocyklista - poinformowała policja. Mężczyznę "złapał" policyjny radar zamieszczony na tzw. Trasie Generalskiej, wewnętrznej obwodnicy Białegostoku. Na drodze obowiązuje ograniczenie jazdy do 70 km/h, a motocyklista - jak podaje policja - jechał 140 km/h.
Na zamieszczonym w mediach społecznościowych podlaskiej policji krótkim nagraniu widać, jak motocyklista włącza się do ruchu, wjeżdża na zniesienie trasy, a wtedy radar wskazuje 140,9 km/h.
"Za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym kierowca stracił prawo jazdy. 65-latek został również ukarany mandatem w wysokości 2 tys. zł" - poinformowała policja.
Policja przestrzegła kierowców przed pośpiechem na drodze oraz zaapelowała o "jazdę zgodną z przepisami ruchu drogowego i zdrowym rozsądkiem".