Ministranci handlują narkotykami i wymuszają haracze. Przełożona łamie nogi zakonnicom. Ale jest też dobry ksiądz z Watykanu, który walczy ze złymi księżmi ciosami kung-fu. Taki scenariusz filmu „Kler 2. Dzień sądu” zapowiada Piotr Montowski, reżyser kultowego filmu „Platfordzilla”. – Smarzowski stchórzył, wybiela kler i nie pokazuje całej prawdy o nim – mówi portalowi Niezalezna.pl.
- Główny mankament filmu „Kler” to brak strzelaniny i wybuchów. A przecież takie rzeczy są w polskim Kościele na porządku dziennym – mówi nam reżyser Piotr Montowski, z którym udało nam się porozmawiać przed pokazem jego filmu we wrocławskim Klubie Realizatorów Filmowych.
Jego zdaniem Smarzowski stchórzył, dlatego to on nakręci film pokazujący CAŁĄ prawdę o polskim Kościele. Jak nam zdradził, film zatytułowany ma być „Kler 2. Dzień sądu”. Zamierza w nim pokazać mafijną działalność ministrantów.
- Smarzowski wyraźnie boi się tego tematu i celowo przemilcza tę sprawę. W moim scenariuszu ministranci handlują narkotykami, wymuszają haracze i są cynglami, likwidującymi ludzi wskazanych przez biskupa – zdradza wybitny reżyser.
Jego zdaniem Smarzowski odpowiedzialny jest też za tuszowanie przestępczości zakonnic. – Pokażę diabelską zakonnicę, która dręczy siostry, przypala je, łamie im nogi i rzuca nimi o ścianę – mówi Montowski portalowi Niezalezna.pl.
Zastrzega, że jego film ma pokazać prawdę, nie będzie wiec jednostronny, płytki czy prymitywny:
- Pokażę też postać dobrego księdza – agenta z Watykanu. Będą sceny walk dobrego księdza ze złymi księżmi, przy pomocy ciosów kung-fu i noży. Dobry ksiądz zabija w końcu przełożoną zakonnic.
Ów dobry agent ma być nawiązaniem do Neo z „Matrixa”. Wiadomo już, że wcieli się w niego sam Montowski.
Piotr Montowski jest reżyserem filmu „Platfordzilla”, który był szeroko recenzowany w mediach od prawa do lewa, a on sam okrzyknięty został polskim Tommy’m Wiseau.
„Na myśl od razu przychodzi dzieło Tommy'ego Wiseau zatytułowane >>The Room<< okrzyknięte najgorszym filmem świata. >>Platfordzilla<< jest jednak zdecydowanie gorsza, co paradoksalnie sprawia, że film staje się... tak zły, że aż dobry” – pisał Sergiusz Kurczuk na Antyradio.pl.
Prawie godzinną audycję poświęcił nowatorstwu Montowskiego Marek Kochan, w swojej audycji „Sztuka Kochana” w radiowej Trójce.
A poniżej obejrzeć można rozmowę z Piotrem Montowskim nie tylko o „Platfordzilli” w „Wywiadzie z chuliganem Piotra Lisiewicza”: