Mocne słowa wdowy po senatorze PiS do polityków totalnej opozycji: "To jest wasz wstyd. Nie nasz"
Senator Alicja Zając, wdowa po wicemarszałku Sejmu III kadencji Stanisławie Zającu, odniosła się w Rzeszowie do osób, które mówią, że nie wezmą udziału w dzisiejszych uroczystościach. "To nie bierzcie, ale o tym nie mówcie, bo to jest wasz wstyd. Nie nasz. To jest nasz zaszczyt i chluba, że mieliśmy takich Polaków jak oficerowie rozstrzelani w Katyniu i że mieliśmy takich Polaków, którzy 10 kwietnia 2010 polecieli do Smoleńska" - stwierdziła.
W Rzeszowie uroczystość upamiętniająca 8. rocznicę katastrofy w Smoleńsku odbyła się pod pomnikiem poświęconym jej ofiarom. Organizatorem był zarząd województwa podkarpackiego.
"Żałoba nie skończyła się w 2010 r. Ona trwa, tylko w inny sposób. Ta żałoba nie dotyczy tylko jednej osoby, osoby mojego męża. Ona dotyczy wszystkich 96 ofiar katastrofy smoleńskiej"
- podkreśliła senator Zając.
Zaznaczyła, że rodziny ofiar przeżywały "różne chwile, trudne momenty". "Również takie kiedy po 10 kwietnia 2010 r. profanowany był krzyż. Poniżani byli ludzi, którzy przyszli modlić się w intencji naszych bliskich zmarłych" - mówiła wdowa po Stanisławie Zającu.
Jej zdaniem w rocznicę katastrofy w Smoleńsku, "trzeba zadać pytanie, dlaczego nam rodzinom, ale także Polakom zgotowano taki los". "Nie tylko 78 lat temu, kiedy w bestialski sposób zamordowano tysiące polskich oficerów, elitę Rzeczpospolitej. I teraz, 10 kwietnia 2010 r., kiedy zginęło 96 wybitnych Polaków, o których często kazano nam zapomnieć" - powiedziała Zając.
Senator odniosła się do osób, które mówią, że nie wezmą udziału w dzisiejszych uroczystościach. "To nie bierzcie, ale o tym nie mówcie, bo to jest wasz wstyd. Nie nasz. To jest nasz zaszczyt i chluba, że mieliśmy takich Polaków jak oficerowie rozstrzelani w Katyniu i że mieliśmy takich Polaków, którzy 10 kwietnia 2010 polecieli do Smoleńska" - stwierdziła.
Dodała, że chciałaby, "ażeby już nigdy od dzisiejszego dnia, od tej 8. rocznicy, nikt nie odważył się oczerniać tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku". "Zasłużyli na wieczną pamięć, życzliwą pamięć i na wdzięczność. Cześć ich pamięci. Niech spoczywają w pokoju" - powiedziała senator Zając.
W trakcie rzeszowskich uroczystości przypominano także ofiary katastrofy, które pochodziły lub były związane z Podkarpaciem.
Oprócz Stanisław Zająca wspominano: byłego marszałka woj. podkarpackiego Leszka Deptułę, byłą minister rozwoju regionalnego Grażynę Gęsicką, senator Janinę Fetlińską, dowódcę garnizonu Warszawa gen. Kazimierza Gilarskiego oraz dowódcę operacyjnego Sił Zbrojnych gen. Bronisława Kwiatkowskiego.
W Rzeszowie podczas obchodów 8. rocznicy katastrofy w Smoleńsku żołnierze 21 Brygady Strzelców Podhalańskich wystawili wojskową asystę honorową. Oddano także salwę honorową.
Źródło: niezalezna.pl, PAP
