Zamach antydemokratyczny. Ryszard Kalisz i postkomunistyczna hydra » CZYTAJ TERAZ »

Mocne słowa: „Czy Polacy chcą, żeby zamiast biało-czerwonej, królowała tęczowa flaga?”

Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak liczy na wsparcie Węgier w sprawie decyzji o ewentualnych sankcjach wobec Polski. Nie są prowadzone rozmowy z Budapesztem w tej sprawie - poinformował szef MSWiA na antenie Polskiego Radia. Zastanawia się też, czy Polacy chcą, żeby w Polsce było tak, jak na zachodzie Europy, bo do tego zmierza najwyraźniej opozycja w Parlamencie Europejskim.

twitter.com/ZdzKrasnodebski

Błaszczak odniósł się do przyjętej w środę przez Parlament Europejski rezolucji w sprawie łamania w Polsce zasad praworządności.

Bardzo ciekawa jest treść tej rezolucji. Zostało tam na przykład napisane, że Parlament Europejski oczekuje potępienia wobec rzekomych prześladowań komunistów (...). W Polsce symbole komunistyczne są niedostępne, za ich używanie grozi konsekwencja prawna, ale jak widać na zachodzie Europy obrońcy komunistów są w większości, a politycy z PO ich popierają

- uznał Błaszczak. Jak dodał, "widać, że PE jest już nie lewicowy, tylko lewacki".

Panowie Timmermans czy Verhofstadt nie zostali wybrani w Polsce, a chcą rządzić Polską, może za pośrednictwem tych polityków z PO, którzy się opowiedzieli za rezolucją. Oni nie mają żadnego mandatu, żeby tu rządzić

- zaznaczył szef resortu MSWiA.

Jak dodał, rządy, które unijni decydenci chcieliby wprowadzić w Polsce, już "doprowadziły do kryzysu za zachodzie Europy". Przypomniał, że rząd PiS zmienił decyzję poprzedniej władzy w naszym kraju ws. przyjmowania uchodźców, a "na zachodzie Europy zamachy terrorystyczne są faktem i niemal czymś codziennym".

Czy Polacy chcą, żeby w Polsce było tak, jak na zachodzie Europy, żeby zamiast biało-czerwonej, królowała tęczowa flaga? Czy Polacy chcą, żebyśmy mieli do czynienia ze społecznościami muzułmańskimi, które się nie integrują z Europejczykami i narzucają swój porządek? To jest zasadnicze pytanie

- zaznaczył minister Błaszczak.

W wyborach Polacy powiedzieli, że tego nie chcą, a my się tego trzymamy

- podsumował.

Do sprawy odniósł się również szef klubu PiS Ryszard Terlecki.

To skandal, że część europosłów głosowała przeciwko własnej Ojczyźnie, opowiadając się za przyjęciem przez PE rezolucji ws. Polski; oni nie są patriotami. To przekroczenie wszelkich granic

- podkreślił.

Według polityka PiS, europosłowie głosujący za rezolucją, nie powinni ponownie kandydować na stanowisko europarlamentarzystów w następnych wyborach. Jak tłumaczył, "ta szóstka (posłów - red.) nie zasługuje na to, żeby w ogóle myśleć o nich, jako o przyszłych parlamentarzystach, niech sobie kandydują z Niemiec czy z Belgii czy skąd chcą".

Terlecki dodał, że każdy poseł może mieć swoje zdanie na temat sytuacji w Polsce, "ale głosowanie za rezolucjami, które mają karać Polskę za niepopełnione winy, to jest jednak przekroczenie wszelkich granic".

Sankcji się nie boję, ale prawdę mówiąc przykro jest oglądać to widowisko europejskie

- mówił.

 



Źródło: niezalezna.pl, PAP

#PE #Mariusz Błaszczak #Węgry #Europa #tęczowa flaga #zasady praworządności

redakcja