– Czuję się niezręcznie, dowiadując się o strategicznej decyzji dla partii z mediów – oznajmił poseł Piotr Misiło, który ubiega się o funkcję szefa Nowoczesnej. To komentarz do deklaracji, że Rafał Trzaskowski ma być wspólnym kandydatem PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy.
Dziś liderzy Platformy i Nowoczesnej – Grzegorz Schetyna i Ryszard Petru – oświadczyli, że Trzaskowski jest wspólnym kandydatem obu ugrupowań na włodarza stolicy, a dotychczasowy kandydat Nowoczesnej Paweł Rabiej – kandydatem na jego zastępcę.
Myślę, że czuję się bardzo niezręcznie, będąc wiceprzewodniczącym klubu poselskiego Nowoczesnej i kandydatem na przewodniczącego, kiedy dowiaduję się o bardzo ważnej, strategicznej decyzji dla partii z mediów
– powiedział Misiło na antenie Polskiego Radia 24.
I myślę, że tak być nie powinno. Staram się rozumieć decyzje, które kierują (...) Ryszardem Petru, co nie zmienia faktu, że mogę mieć nieco inne zdanie i mam, jeśli chodzi o sposób uprawienia polityki, o czym mówię głośno i wyraźnie od kilkudziesięciu dni
– dodał.
Jak już informowaliśmy, oświadczeniem Petru i Schetyny zaskoczona była też Katarzyna Lubnauer, która również kandyduje na przewodniczącą swej partii.
Nie było to ze mną uzgadniane
– oświadczyła wiceszefowa Nowoczesnej.