Portal OKO.press opublikował tekst, w którym pisze m.in. o tym, że Michał Dworczyk "w oświadczeniach majątkowych nie ujawnił dochodu ze sprzedaży willi pod Falenicą i udziałów, które miał w domu obok; do dziś mieszka w nim z żoną i dziećmi, choć formalnie właścicielką jest jego 80-letnia matka". Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów opublikował oświadczenie, w którym .
Odnosząc się do doniesień OKO.press szef KPRM napisał na Facebooku, że w 2007 r. wraz żoną i jej dwoma braćmi oraz grupą 12 innych osób nabyli od osób fizycznych cztery działki na obrzeżach Warszawy. Jak zaznaczył, w kolejnych latach w drodze scalania i podziału gruntów teren został przekształcony na osiem działek budowlanych, działki drogowe i części wspólne.
Wspólnie z żoną na jednej z działek zbudowaliśmy dom. Budowę sfinansowaliśmy dzięki dwóm kredytom denominowanym we franku szwajcarskim. Niestety w niedługim czasie kurs szwajcarskiej waluty wzrósł o 100 proc., co spowodowało wzrost kosztów kredytu dla naszej rodziny. W kwietniu 2010 roku zakończyłem pracę w Kancelarii Prezydenta RP, śp. L. Kaczyńskiego. Te okoliczności sprawiły, że wraz z rodziną zostaliśmy zmuszeni do sprzedaży naszego domu. Środki ze sprzedaży domu została przeznaczone m.in. na spłatę jednego kredytu, części drugiego kredytu oraz na zapłatę podatku
- czytamy w oświadczeniu.
Minister tłumaczy, że, dzięki zgodzie pozostałych właścicieli mógł zamieszkać wraz z najbliższa rodziną "w części domu typu >>bliźniak<<", którego właścicielem jest jego matka i który jest usytuowany "na innej działce, powstałej ze scalenia ww. części wspólnych, która miała być pierwotnie przeznaczona na plac zabaw".
W wyniku szeregu dokonywanych czynności prawnych w oświadczeniu majątkowym za rok 2012 nie uwzględniłem 2/800 udziału w działce objętej księgą wieczystą KW nr WA6M00446663/2 oraz 1/16 udziału we współwłasności nieruchomości objętej księgą wieczystą KW nr WA6M00316517/4, których właścicielem byłem do dnia 26 lutego 2013 roku
- napisał w oświadczeniu.
Wyraził wdzięczność swojej matce "i innym osobom, które w trudnym czasie pomogły jego rodzinie".
Bez komentarza pozostawiam określenie domu, który sprzedałem jako >>willa<<, której byłem właścicielem do 2012 roku, gdyż w momencie sprzedaży była to nieruchomość niewykończona, której obecny wygląd nadali nowi właściciele
- napisał.
Michał Dworczyk zaznaczył, że w związku z podnoszonymi w tekstach wątpliwościami, na początku czerwca, złożył stosowny wniosek do Centralnego Biura Antykorupcyjnego w celu weryfikacji opisanej sytuacji.
Na zakończenie chciałbym podkreślić, że trudno oprzeć się wrażeniu, iż kolejny opublikowany tekst ma przede wszystkim na celu przedstawienie mojej osoby w skrajnie niekorzystnym świetle
- zakończył szef Kancelarii Premiera.