Prokuratura i Centralne Biuro Antykorupcyjne badają, w jakim stopniu gang fałszywych pracowników służb specjalnych wykorzystywał w swoim procederze takie media, jak „Gazeta Finansowa”, „Gazeta Warszawska”, „Służby Specjalne” i portal Kulisy24.com – ustaliła „Gazeta Polska Codziennie”.
Dwanaście osób, w tym Andrzej K., były minister sprawiedliwości i prokurator generalny, usłyszało już zarzuty związane z działalnością gangu przebierańców. To fałszywi funkcjonariusze służb specjalnych, którzy powoływali się na wpływy w administracji państwowej i wymiarze sprawiedliwości. Śledztwo w tej sprawie od października 2017 r. prowadzą Prokuratura Regionalna w Katowicach i Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA). Postępowanie jest wielowątkowe. Jednym z badanych elementów jest rola, jaką w działalności gangu przebierańców odgrywały „Gazeta Finansowa”, „Gazeta Warszawska”, periodyk „Służby Specjalne” i portal kulisy24.com
– ustaliła „Gazeta Polska Codziennie”.
Jednym z podejrzanych w śledztwie jest Tomasz Sz., podający się za pracownika CBA. W październiku „GP” ujawniła, że był on tylko współpracownikiem biura. Widniał też jako zastępca redaktora naczelnego periodyku „Służby Specjalne”. Czasopismo wydaje firma powiązana z biznesmenami z branży paliwowej. W zespole redakcyjnym znajdują się m.in. Jan Piński, Grzegorz Jakubowski i Łukasz Pawelski, powiązani z „Gazetą Finansową”, „Gazetą Warszawską” i portalem Kulisy24.com.
Sz. przebywa obecnie w areszcie. Jest podejrzany o powoływanie się na wpływy. Miał przyjąć 800 tys. zł od biznesmena Pawła K. za rzekomą ochronę jego interesów pod parasolem służb specjalnych. Wcześniej obydwaj współpracowali. To właśnie dzięki m.in. zeznaniom K. postawiono zarzuty Sz. Sam paliwowy biznesmen jest z kolei podejrzany o oszustwa podatkowe na blisko 50 mln zł.
K. zeznał – jak ustaliła „GPC” – że Sz. obiecywał mu nie tylko parasol ochronny służb, ale również mediów. W tym celu fałszywy agent CBA namówił paliwowego biznesmena na zakup portalu Kulisy24.com. Formalnie transakcję przeprowadziła spółka żony K. Jednak to on – po rekomendacji Sz. – na czele portalu postawił Pawelskiego.
Ten pochodzący z Mławy absolwent prawa Uniwersytetu Warszawskiego został niedawno skazany za udział w bójce. „GPC” ustaliła również, że to K. poznał ludzi z „GF” z innymi fałszywymi pracownikami służb zatrzymanymi przez CBA – Adamem W. i Przemysławem W. Fragmenty nagrań rozmów tego ostatniego w lipcu 2017 r. opublikowała „GF”. Z ustaleń „GPC” wynika, że śledczy dysponują mejlami, wyciągami z komunikatorów i nagraniami rozmów, z których wynika, że dochodziło do wielu wewnętrznych konfliktów w grupie przebierańców.
Dziś o sprawie powiązań z gangiem przebierańców Piotr Nisztor mówił także w programie "Polityczna kawa" Tomasza Sakiewicza.
- Fałszywi pracownicy służb specjalnych poprzez takich "uwiarygadniaczy" jak Andrzej K. byli przyjmowani na salonach politycznych, byli przyjmowani przez urzędników państwowych. Jest jedna historia, która od kilku miesięcy mnie dziwi - to historia Głównego Inspektora Farmaceutycznego, który nadzoruje wielomiliardowy rynek leków w Polsce, jego decyzja negatywna może przynieść ogromne straty, pozytywna - ogromne zyski. Teraz ten pan przyjmuje przebierańców i jest podejrzenie, że w jego gabinecie zainstalowali podsłuch i przez wiele miesięcy, 24 godziny na dobę wiedzieli, co dzieje się w gabinecie jednego z najważniejszych urzędników w Polsce
- mówił dziennikarz śledczy "Gazety Polskiej".