Według medialnych doniesień, poseł PSL-Koalicji Polskiej, Jarosław Sachajko, mógłby zostać nowym ministrem rolnictwa. Sam zainteresowany stwierdził, że w sprawie objęcia teki musiałby się wypowiedzieć cały jego klub i gdyby reakcja była pozytywna, "nie odrzuciłby takiej propozycji".
Portal Interia.pl podał dzisiaj, że PiS kusi posła PSL-Kukiz15 Jarosława Sachajko stanowiskiem ministra rolnictwa w zamian za przejście do tego klubu.
Sachajko w rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział, że słyszał to jedynie od dziennikarzy.
- Informacja taka podawana jest nie pierwszy raz, a PiS prawdopodobnie w ten sposób straszy swoich koalicjantów, że jak będą nieposłuszni to przyjdzie zły Sachajko - mówi.
Przyznaje, że w sprawie ewentualnego objęcia przez niego stanowiska ministra rolnictwa musiałby się wypowiedzieć Paweł Kukiz i cały klub. Jeżeli jednak decyzja byłaby pozytywna, nie odrzuciłby takiej propozycji.
- Przyszedłem do Sejmu coś robić, a nie tylko pobierać dietę
- zaznacza Sachajko, przypominając, że jest autorem programu rolnego Kukiz'15.
Jarosław Sachajko w ubiegłej kadencji był przewodniczącym sejmowej komisji rolnictwa. W obecnej kadencji jest wiceprzewodniczącym klubu parlamentarnego Koalicja Polska-PSL-Kukiz'15.