W połowie grudnia telewizja TVP Info podała, że Marta Lempart jest zakażona koronawirusem. Informacja pojawiła się cztery dni po tym, jak liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet spotkała się z Donaldem Tuskiem w Brukseli. Tymczasem, Adam Bodnar (jeszcze Rzecznik Praw Obywatelskich) wniósł do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych o wszczęcie postępowania w sprawie... wycieku informacji o zakażeniu Lempart.
Informację o tym, że Lempart jest zakażona koronawirusem, podała w połowie grudnia telewizja TVP Info. Wywołało to oburzenie samej aktywistki, która - jak to ma w zwyczaju - w niewybredny sposób wyrażała się później o mediach publicznych.
I teraz pytanie za 100 punktów - jak bezpieczne są w Polsce dane o stanie zdrowia wszystkich osób poddających się państwowemu testowi na koronawirusa, skoro funkcjonariusze PiS udający dziennikarzy dowolnie je sobie biorą z państwowej bazy? I bez kozery publikują? pic.twitter.com/27LqXXM6N5
— Marta Lempart (@martalempart) December 16, 2020
Mam przekazać do państwowej bazy listę osób, z którymi miałam kontakt. Jak przyznaje @tvp_info - TVPiS ma nielegalny dostęp do tych danych i z nich korzysta do potrzeb Szambomości. Czyli każde wskazane przeze mnie nazwisko znajdzie się w szczujni.
— Marta Lempart (@martalempart) December 17, 2020
That's how it's done.
W dzisiejszej informacji na stronie RPO poinformowano, że Bodnar podjął tę sprawę z urzędu i postanowił zwrócić się do prezesa UODO Jana Nowaka z żądaniem wszczęcia postępowania administracyjnego w sprawie naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych.
Jak podkreślono, takie uprawnienia przysługują Rzecznikowi na mocy ustawy o RPO.
- Zgodnie z orzecznictwem sądów administracyjnych wszczęcie postępowania administracyjnego przez organ ochrony danych osobowych, zainicjowanego przez RPO, następuje z dniem doręczenia tego żądania Rzecznika
- dodano.
- Ujawnienie informacji dotyczących zdrowia działaczki społecznej i organizatorki protestów doprowadziło do pytań w przestrzeni publicznej, jak bezpieczne są dane przetwarzane w związku z działaniami państwa w dobie pandemii
- podkreślił RPO.
Zdaniem Bodnara, "brak zdecydowanych działań w celu wyjaśnienia tej sytuacji może wpłynąć na podważenie zaufania obywateli do organów władzy, a także wzbudzać nieufność wobec rozwijanych obecnie projektów, takich jak Internetowe Konto Pacjenta czy e-recepta", jak i całego systemu o informacji w ochronie zdrowia. "Już teraz zastrzeżenia co do bezpieczeństwa tych rozwiązań są zgłaszane Rzecznikowi" - wskazał.
To nie pierwszy raz, gdy Bodnar upomina się o Martę Lempart. Wcześniej RPO interweniował w sprawie wycieku informacji o tym, że liderka Strajku Kobiet ubiegała się o przyjęcie do ABW. W piśmie do szefa tej służby Bodnar pytał m.in., czy w związku z wyciekiem informacji niejawnych o sprawie zostały poinformowane organy ścigania