Będziemy przekonywać do głosowania na PiS, ponieważ jesteśmy uczciwi i merytoryczni. Dotrzymaliśmy słowa w rządzie, dotrzymamy w samorządzie. Jesteśmy przygotowani na ciężką pracę, natomiast opozycja nie ma nic do zaoferowania, prócz krytyki i piętnowania PiS - mówiła w programie Katarzyny Gójskiej rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Beata Mazurek.
To była bardzo dobra konwencja pełna pozytywnego przekazu, a podczas niej świetne wystąpienie prezesa Jarosława Kaczyńskiego, który pokazał, że nad wszystkim ma kontrolę. Podpisaliśmy porozumienie prawicy - pokazaliśmy tym samym jedność, która do tej pory dawała nam sukces
- stwierdziła w programie Katarzyny Gójskiej Beata Mazurek pytana o wrażenia z wczorajszej konwencji Prawa i Sprawiedliwości, po której w Polskę ruszył autobus z premierem Mateuszem Morawieckim na pokładzie.
Jak zaznaczyła rzecznik PiS, dla całej partii zaczęły się właśnie dwa miesiące ciężkiej pracy, zaś plany na czas kampanii są skonkretyzowane, jasne i pewne.
Będzie dynamicznie, będą spotkania z panem premierem i Jarosławem Kaczyńskim, konwencje wojewódzkie, spotkania lokalne ale przede wszystkim nasi kandydaci będą prowadzić merytoryczną kampanię
- mówiła, zdradzając zarazem plany odnośnie przyszłego tygodnia. Wtedy to odbędą się spotkania we Wrocławiu i Opolu.
Zdaniem Beaty Mazurek obecnie w Polsce sytuacja polityczna jest zmienna, dlatego też "musimy na nią reagować tak, żeby być skutecznymi".
Będziemy przekonywać do głosowania na PiS, ponieważ jesteśmy uczciwi i merytoryczni
- dodała. Czyli na formację, która "ma program, realizuje wyborcze obietnice, przyznaje się do błędów i nie zamiata problemów pod dywan".
Dotrzymaliśmy słowa w rządzie, dotrzymamy w samorządzie. Jesteśmy przygotowani na ciężką pracę (...) natomiast opozycja nie ma nic do zaoferowania, prócz krytyki i piętnowania PiS. Dla nas priorytetem jest to, aby było zapewnione bezpieczeństwo Polaków, co pokazuje najlepiej kwestia migrantów
- punktowała rzecznik PiS.
Negatywnej kampanii i oszczerstw pod naszym adresem może być dużo - z tym się liczymy
- dodała.