– Podczas głosowania Senatu nad ustawą znoszącą górny limit składek na ZUS było kworum – poinformował marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Według niego senatorowie, którzy podczas głosowania usunęli swoje karty, \"oszukali urządzenia elektroniczne\".
7 grudnia po przyjęciu przez Senat poprawki wydłużającej termin wejścia w życie przepisów o zniesieniu limitu składek na ZUS do 2019 roku, senatorowie głosowali nad całą ustawą. Podczas głosowania doszło do sporu o kworum. Okazało się, że 41 senatorów było za, jeden przeciw, a sześciu wstrzymało się od głosu. Wicemarszałek Senatu Maria Koc poinformowała, że na sali nie ma kworum, czyli połowy ustawowej liczby senatorów.
Następnie, po konsultacji z sekretarzami, Koc przytoczyła regulamin Senatu, który w art. 3 stanowi, że Senat podejmuje decyzje zwykłą większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby senatorów.
W związku z powyższym zarządzam przeliczenie senatorów obecnych na sali – powiedziała Koc.
Po tej decyzji senatorowie PO opuścili salę, a wicemarszałek ogłosiła przerwę. Po przerwie Koc poinformowała - na podstawie nagrań z monitoringu podczas głosowania - że na sali obecnych było 73 senatorów.
Portal Gazeta.pl, powołując się na informacje umieszczone na stronie Wszechnicy Sejmowej, czyli witryny edukacyjnej Kancelarii Sejmu, podał w czwartek, że głosowanie w Senacie nad nowelą ustawy było nieważne.
Do kworum nie są wliczani posłowie, którzy będąc na sali nie podjęli żadnej decyzji (nie zagłosowali ani "za", ani "przeciw", ani "wstrzymuję się") - brzmi przywołany przez portal fragment tekstu ze strony Wszechnicy.
Zdaniem marszałka Senatu spór o kworum podczas grudniowego głosowania "ewidentnie" rozstrzygają dwa punkty regulaminy Senatu.