Prezydent ma prawo zabierać głos w każdej sprawie, wyraźnie powiedział co myśli na temat wymiaru sprawiedliwości - stwierdziła marszałek Sejmu Elżbieta Witek pytana o słowa Andrzeja Dudy, że przywrócenie w Polsce sprawiedliwych sądów wymaga czasu, i że tam stary układ bardzo dobrze się trzyma.
"Pan prezydent (...) bardzo wyraźnie powiedział to, co myśli na temat wymiaru sprawiedliwości, więc ja nie będę komentowała słów, które są bardzo jasne i oczywiste" - powiedziała Witek odpowiadając na konferencji prasowej na pytania o słowa prezydenta Dudy ze środowego spotkania z mieszkańcami Nowego Miasta Lubawskiego (woj. warmińsko-mazurskie).
Dodała, że "to, co się dzieje w wymiarze sprawiedliwości nie jest tylko przedmiotem analizy" prezydenta, ale - jak stwierdziła - "o tym się powszechnie mówi".
"O tym, że jest źle, mówi bardzo wiele środowisk, bardzo wielu ludzi i jest to problem, który musi być rozstrzygnięty"
- stwierdziła marszałek Sejmu.
Podkreśliła, że "wymiar sprawiedliwości powinien działać szybko, skutecznie, sprawnie, zgodnie z przepisami obowiązującymi i w interesie obywateli".
Marszałek Sejmu zaznaczyła przy tym, że sama nie chciałaby oceniać władzy sądowniczej, bo reprezentuje władzę ustawodawczą. Dopytywana, czy w takim razie również prezydent nie powinien oceniać władzy sądowniczej, Witek odpowiedziała, że "pan prezydent jest głową państwa, ma prawo zabierać głos w każdej sprawie".
"To była jego wypowiedź, myślę, że bardzo oczywista i jasna, nie wymagająca niczyjego komentarza, już na pewno nie mojego"
- dodała marszałek.
Prezydent mówił podczas środowego spotkania m.in., że przywrócenie w Polsce sprawiedliwych sądów wymaga czasu.
"Tam ten stary układ się bardzo dobrze trzyma, nie chce pozwolić sobie na to, by zabrać im przywileje i władzę nad ludźmi, do której doszli. Ale muszą zrozumieć, że ich praca to także służba dla Rzeczypospolitej i przede wszystkim dla polskich obywateli. I że to nie obywatel jest dla sądu, ale sąd jest dla obywatela i że sędzia służy ludziom i Rzeczypospolitej"
– powiedział prezydent.