Dzisiaj podczas briefingu prasowego po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą, marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, zapowiedział, jak będą wyglądały prace izby wyższej polskiego parlamentu nad przyjętą przez Sejm ustawą dot. wyborów prezydenckich. Poprzednią ustawę wyborczą dot. głosowania korespondencyjnego Senat zajmował się cały określony prawem okres 30 dni, po czym odrzucił ją w całości.
Sejm przyjął ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 r. Zakłada ona, że w wyborach prezydenckich w 2020 r. głosowanie będzie odbywać się w lokalach wyborczych, ale będzie też możliwość głosowania korespondencyjnego.
Dziś po spotkaniu z prezydentem Andrzejem Dudą marszałek Senatu, Tomasz Grodzki, zapowiedział, że gdy ustawa trafi już do izby wyższej parlamentu, zostanie ona skierowana do komisji.
- Będziemy pracować intensywnie, nie mogę teraz powiedzieć, czy zajmie to pełne 30 dni - powiedział marszałek.
Poprzednią ustawę wyborczą dot. głosowania korespondencyjnego Senat zajmował się pełne 30 dni, po czym odrzucił ją w całości. Wywołało to liczne komentarze i wątpliwości związane z pracami Senatu nad ustawą oraz zarzuty o nieuzasadnione wydłużanie prac. Teraz - przy przyjęciu przez Sejm kolejnej ustawy wyborczy - wątpliwości te powróciły.
Tomasz Grodzki zapowiedział dziś, że w ramach prac nad ustawą o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta RP zaprosi do Senatu prezesa Prawa i Sprawiedliwości, Jarosława Kaczyńskiego.