– To czysto polityczny akt poparcia dla działań Komisji Europejskiej, wzmożenie presji na Polskę, ale również na rządy państw, działających w ramach Rady Europejskiej – powiedział portalowi Niezalezna.pl eurodeputowany Marek Jurek, odnosząc się do rezolucji Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (LIBE) Parlamentu Europejskiego.
O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy eurodeputowanego Marka Jurka, który głosował przeciwko rezolucji.
W ocenie europosła "rezolucja poparta dziś przez Komisję LIBE nie jest zgodą na uruchomienie art. 7 w rozumieniu traktatowym".
To czysto polityczny akt poparcia dla działań Komisji Europejskiej, wzmożenie presji na Polskę, ale również na rządy państw, działających w ramach Rady Europejskiej. To świadome wzbudzanie niechęci do Polski, próba izolowania Polski i presja na rządy państw UE, żeby faktycznie pozbawić Polskę prawa głosu na szczytach międzyrządowych
– wskazuje prezes Prawicy Rzeczypospolitej.
Marek Jurek podkreśla, że "zwrócił uwagę kierownictwu Komisji na niezrozumiały ekspresowy tryb przyjmowania tego szkodliwego projektu – bez dyskusji i bez uzasadnienia".
I mimo to żaden z rzeczników klubów popierających ten projekt nie podjął wyjaśnienia jego motywów i trybu, w jakim został przyjęty
– mówi.
W ocenie eurodeputowanego "to kolejny przykład lekceważenia Polski i państw Europy środkowej, i używania bez żadnych skrupułów i uzasadnień mechanicznej większości tego Parlamentu".
Dokładnie przez tych, którzy w kółko powtarzają, że większości nie wszystko wolno – uważa Marek Jurek.