W środę sąd uchylił decyzję KRRiT w sprawie koncesji dla m.in. Telewizji Republika. Decyzja wywołała oburzenie, nie tylko w Polsce, ale i na świecie. O 18 przed siedzibą stacji odbyła się spontaniczna manifestacja. Głos na niej, dzięki telefonicznemu połączeniu, zabrał przebywający w Strasburgu Dominik Tarczyński.
Europoseł PiS przekazał, że o skandalicznej decyzji poinformował już przyjaciół w Stanach Zjednoczonych, "którzy walczą o wolność na świecie". - Nie jesteście sami, europosłowie widzą to. Bruksela może się przyglądać, ale jesteśmy tutaj, aby walczyć o Republikę, aby walczyć o wolność słowa, aby walczyć o to wszystko, co przez tyle lat Tomek Sakiewicz, Michał Rachoń, wszyscy ci, którzy są patriotami, stworzyli - powiedział.
"Nie przyglądamy się temu, reagujemy. Jesteśmy bardzo aktywni - jestem cały czas na telefonie z naszymi przyjaciółmi ze Stanów Zjednoczonych i będziemy walczyć przeciwko temu reżimowi. Bo jest to reżim. Jest to komuna, na którą się nie zgadzamy"
– podkreślił.
Dodał też, że niebawem wraca do Polski i "będziemy na ulicach walczyć". - Już czas wyjść na ulice, aby bronić Republiki i wolności słowa. Jesteśmy już gotowi, aby walczyć o wolną Polskę tak, jak było w przeszłości. Te czasy wróciły i będziemy walczyć. Bądźcie silni - dodał.