W miejscowości Kłobuczyn w okolicach Głogowa na Dolnym Śląsku śledczy dokonali makabrycznego odkrycia. Podczas przeszukania jednej z posesji, odnaleziono zakopane w ziemi zwłoki noworodka. W tej sprawie zatrzymano już 5 osób, w tym 20-letnią matkę dziecka.
Policjanci ciało noworodka znaleźli zakopane w przydomowym ogródku domu w Kłobuczynie, należącego do rodziców 20-letniej Anny R. Na trop wpadł dzielnicowy z rewiru. Jak podaje lokalny portal miedziowe.pl, miał on zainteresować się tym, że 20-latka była w ciąży, jednak po porodzie nie widziano jej z nowo narodzonym dzieckiem. Znalezione zwłoki dziecka były w stanie znacznego rozkładu, choć jak mówią wstępne ustalenia śledczych, ciało noworodka znajdowało się pod ziemią około dwa tygodnie.
20-letnia kobieta miała zaprzeczać, by była w ciąży, jednak prowadzone czynności śledcze wykazały, że do porodu doszło w pierwszej połowie września 2017 r.
Według biegłych, noworodek urodził się bez widocznych zmian rozwojowych, a jego organy rozwinięte były prawidłowo. Czy dziecko urodziło się żywe, czy też martwe - odpowiedź mają dać badania histopatologiczne, a na ich wyniki trzeba będzie poczekać kilka tygodni.
Policja zatrzymała 20-letnią Annę R., jej męża, brata, oraz rodziców. Wszyscy zostali przesłuchani, a śledczy ustalają, kto i w jakim stopniu przyczynił się do zakopania dziecka, a także kto brał udział w przyjmowaniu porodu. Jak informuje Radio Wrocław, miała to być trzecia ciąża 20-latki. Dwoje poprzednich dzieci zostało już kilka miesięcy temu decyzją sądu umieszczonych w ośrodku opiekuńczym.