"Chciałabym, abyście szanowali mój wybór. Dużo mówicie o tolerancji, ale nie szanujecie mojego zdania. Jeśli nie udzielałam wywiadów, to był to mój własny wybór!" - zwróciła się do mediów Pierwsza Dama. Agata Kornhauser-Duda w trakcie swojego przemówienia po ogłoszeniu wyników exit poll wyjaśniła, dlaczego przez 5 lat pierwszej kadencji swojego męża nie udzielała wywiadów i nie wypowiadała się do mediów. W pewnym momencie zwróciła się do redaktora Pawła Wrońskiego z „Gazety Wyborczej”. Padły mocne słowa!
Powiedziałam ostatnio na rynku w Rzeszowie, że szacunek jest najważniejszy. Tak faktycznie jest. Mam pewien apel… Jest tutaj dużo mediów. To ten moment, kiedy należy powiedzieć, dlaczego - jak państwo twierdzili- przez pięć lat się nie wypowiadałam. Uchylę rąbka tajemnicy. Drogie media, drodzy dziennikarze… - zwróciła się Pierwsza Dama.
Chciałam powiedzieć, dlaczego przez 5 lat się nie wypowiadałam. Drogie media, mówiliście i pisaliście, że nie wypowiadam się. Zapomnieliście dodać że nie wypowiadam się do mediów. Ja przez 5 lat rozmawiałam z rodakami, z Polakami na każdym ze spotkań. Drodzy dziennikarze muszę wam powiedzieć jedno – chciałabym żebyście szanowali Polaków i polityków i żebyście szanowali mój wybór. Dużo mówicie o tolerancji, ale nie szanujecie mojego zdania. Jeśli nie udzielałam wywiadów, to był to mój własny wybór!
- mówiła Pierwsza Dama..
Po chwili wyjaśniła, że brak wypowiedzi do mediów był rodzajem „milczącego sprzeciwu”.
Dlaczego nie chciałam się wypowiadać do mediów? Był to mój milczący sprzeciw przeciwko manipulacji, dezinformacji, które się tam pojawiają. [...] Niektórzy mówili nam, że osoby publiczne muszą się z tym liczyć. To jest nieprawda. Nie daję na to zgody.
- mówiła Pierwsza Dama.
W pewnym momencie Agata Kornhauser-Duda zwróciła się bezpośrednio do jednego z redaktorów „Gazety Wyborczej”.
Panie redaktorze Pawle Wroński... Przed pierwszą turą wyborów popełnił pan pewnego tweeta, w którym napisał pan, że oto właśnie zakwitł kwiat paproci i „prezydentowa właśnie się odezwała”. Chcę powiedzieć, że to właśnie dziś jest ten moment, a ponieważ kwiat paproci kwitnie tylko raz na sto lat, w związku z tym pewnie ani ja już nie doczekam się rzetelności z pana strony, ani pan nie doczeka się wywiadu ze mną.
- skwitowała Pierwsza Dama.