Obaj przywódcy spotkali się, na dwa dni przed rozpoczęciem obrad szczytu G7, niemal natychmiast po przybyciu francuskiego prezydenta do Ottawy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: USA nakładają na UE cła na stal i aluminium
Jak podkreśla agencja AFP zarówno Macron jak i Trudeau są zwolennikami wolnego handlu i przeciwnikami protekcjonizmu. Chcą porównać i uzgodnić swoje stanowiska wobec podjętych przez prezydenta USA Donalda Trumpa protekcjonistycznych posunięć, które wywołały już rozdźwięki wśród państw wchodzących w skład grupy G7.
Przed zbliżającym się szczytem G7 trzeba, jak zawsze, skoordynować nasze stanowiska
- powiedział Trudeau, przyjmując Macrona w gmachu parlamentu federalnego w Ottawie.
Macron podkreślił, że "szczyt G7 odbywa się w krytycznym momencie". Obaj przywódcy rozmawiali następnie na roboczym spotkaniu bez świadków.
W opublikowanej po spotkaniu wspólnej deklaracji Macron i Trudeau podkreślili wolę "wspólnej pracy" wobec "skomplikowanej sytuacji geopolitycznej pełnej kluczowych wyzwań dla przyszłości planety i ładu międzynarodowego".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Juncker odgraża się Trumpowi
Obaj przywódcy kontynuowali rozmowy w szerszym składzie z udziałem ministrów obu stron a następnie spotkali się na prywatnej kolacji w towarzystwie swych małżonek Brigitte Macron i Sophie Gregoire Trudeau.
Dziś o godz. 9 (15. 00 w Polsce) Macron i Trudeau mają wystąpić na wspólnej konferencji prasowej.