- Musimy sobie uświadomić, jaki jest cel agresji rosyjskiej. Skupiamy się na dramacie społeczeństwa, narodu i państwa ukraińskiego. Przypomnijmy sobie stanowisko Rosji z 15 grudnia 2021 r., która przesyłając projekt porozumienia do Białego Domu i NATO wskazała, że podstawowym warunkiem Rosji jest wycofanie armii amerykańskiej z Polski, z Europy Środkowej - powiedział Antoni Macierewicz, były szef MON, w TV Republika.
Antoni Macierewicz podkreślił znaczenie kwestii prawnej i merytorycznej w kontekście badania incydentu w Przewodowie.
- Kwestię prawną przedstawił dzisiaj premier Morawiecki, mówiąc o postępowaniu, które musi uwzględniać przedstawicieli państwa ukraińskiego. Jeżeli - a tak wynika - jest znak zapytania, czyja to jest rakieta. Mówi się o jednej, były też relacje o dwóch wybuchach. I tu pojawia się kwestia merytoryczna i ustalenie tej kwestii jest najważniejsze. Czytam wiele, zwłaszcza w Onecie, wypowiedzi byłych wojskowych, "przyjaciół Onetu" i różnych innych osób, które absolutnie twierdzą, że "to Ukraińcy". Jednak jest znak zapytania
- mówił marszałek senior.
Macierewicz stwierdził, że zarówno prezydent, jak i MSZ Ukrainy wskazywali na to, że incydent w Przewodowie to "odpowiedzialność rosyjska, broń rosyjska".
- Na pewno w tym zespole śledczym, eksperckim [badającym zdarzenie], jest przedstawiciel Ukrainy, są przedstawiciele amerykańscy, świetni eksperci, polscy eksperci, jeszcze bardziej kompetentni. Z uwagi na materiał dowodowy i fakt, że jest to jedna ze stron, są też Ukraińcy - ocenił.
- Stan faktograficzny jest w tej kwestii fundamentalny - dodał.
Antoni Macierewicz poruszył również kwestię balistyczną, dotyczącą trajektorii rosyjskiej rakiety i "gdzie ta rakieta, jeśli nie trafiła w nią ukraińska rakieta, uderzyła ostatecznie"
- Trajektoria rosyjskiej rakiety jest fundamentalna, bo ona musi wykazać, że ukraińska rakieta, wystrzelona pewnie z okolic Lwowa, mogła w nią trafić. To bardzo ciekawe. Mamy tu do czynienia z kwestią konsekwencji politycznych i geopolitycznych tej sprawy. Musimy sobie uświadomić, jaki jest cel agresji rosyjskiej. Skupiamy się na dramacie społeczeństwa, narodu i państwa ukraińskiego. Przypomnijmy sobie stanowisko Rosji z 15 grudnia 2021 r., która przesyłając projekt porozumienia do Białego Domu i NATO wskazała, że podstawowym warunkiem Rosji jest wycofanie armii amerykańskiej z Polski, z Europy Środkowej. (...) Pokój jest rzeczą ważną, ale zdajmy sobie sprawę, że gdyby to był pokój, który miałby podporządkować Ukrainę Rosji i de facto Rosjanie znajdą się na Bugu, to konsekwencje dla Polski są dramatyczne. Są takie, że możemy zostać cofnięci do sytuacji sprzed roku 2016, gdy wynegocjowaliśmy, że wojska NATO będą stały na naszej wschodniej granicy
- stwierdził.