Poseł PSL, były minister rolnictwa Marek Sawicki oświadczył w środę, że od dziś będzie optował za rezygnacją ze współpracy z tzw. opozycją (Koalicja Obywatelska, Lewica, niezrzeszeni) w Senacie. To reakcja na przyjęcie przez Senat nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
Senat przyjął w środę po południu z poprawkami nowelizację ustawy o ochronie zwierząt. Za jej przyjęciem opowiedziało się 76 senatorów: 39 z PiS, 34 z KO, 1 senator niezrzeszony i 2 z koła senatorów niezależnych. Przeciwko było 11 senatorów, z czego 7 z PiS, 1 z KO, 3 z PSL. Od głosu wstrzymało się 10 senatorów: 7 z KO, 2 z Lewicy i 1 z koła senatorów niezależnych. Teraz nowelizacja wróci do Sejmu.
"Panie marszałku nic senatu nie usprawiedliwia, embargo na polskie rolnictwo nie zbliża nas do PiS, ale od dziś będę optował za rezygnacją ze współpracy z tzw. opozycją w senacie"
- napisał na Twitterze Sawicki.
Panie marszałku nic senatu nie usprawiedliwia, embargo na polskie rolnictwo nie zbliża nas do PiS, ale od dziś będę optował za rezygnacją ze współpracy z tzw.opozycją w senacie. pic.twitter.com/wdeyqyAQ7Y
— Marek Sawicki (@SawickiMarek) October 14, 2020
Również wcześniej w rozmowie z Sawicki ocenił, że przyjęcie przez Senat nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt jest skandalem.
Dodał, że "nie czas na to, żeby się zastanawiać co zrobić w Senacie i z większością senacką".
- Na razie trzeba zrobić wszystko, żeby zablokować tę ustawę u pana prezydenta. I ja będę pisał wraz z byłymi ministrami rolnictwa list do pana prezydenta, w którym będziemy wnioskowali o zawetowanie tej noweli
- oświadczył Sawicki.
Również inni politycy PSL mówili, że są zawiedzeni współpracą z PO w Senacie; zapowiedzieli też, że zwrócą się o weto prezydenta do noweli ustawy o ochronie zwierząt.