Spekulowanie o możliwych problemach z terminowym uchwaleniem budżetu i o ewentualnym rozwiązaniu parlamentu jest niepoważne - napisał dziś wieczorem na Twitterze marszałek Senatu Stanisław Karczewski. Chodzi o spekulacje dotyczące rzekomych zamiarów zorganizowania przez PiS przedterminowych wyborów.
O "planach" Prawa i Sprawiedliwości napisał na Twitterze senator Marek Borowski, związany z lewicą.
PiS przesunął ostat. uchwalenie budżetu na 24.01. Jeśli Kuchciński prześle Prezydentowi budżet 30.01. - Duda może rozw.Sejm. Przyspiesz. wybory muszą się odbyć do 45 dni,a zgłoszenie list-do 20 dni. Uwaga opozycja!Nie możecie dać się zaskoczyć! Jest jeszcze czas,aby się przygot.
— Marek Borowski (@MarekBorowski) 10 stycznia 2018
Temat szybko podchwycił Tomasz Lis.
Alarm!!! PIS może iść na przyspieszone wybory juz za kilka tygodni. Opozycjo, obywatele, patrioci, mogą chcieć nas pozamiatać do końca. Mobilizacja!
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) 10 stycznia 2018
Czytaj też: Lis wezwał do protestów. Dostał odpowiedź, która wyprowadziła go z równowagi
Plotki rozsiewane przez naczelnego "Newsweeka" zdementował Stanisław Karczewski.
Spekulowanie o możliwych problemach z terminowym uchwaleniem budżetu i o ewentualnym rozwiązaniu #parlament.u jest niepoważne - @PolskiSenat na 100% sprosta zadaniu! #DobraZmiana jest odporna na tego typu insynuacje i nic nie zagrozi zmianom na jakie #Polska czekała od lat!
— Stanisław Karczewski (@StKarczewski) 10 stycznia 2018
W czwartek Sejm będzie głosował nad projektem budżetu na 2018 r. Projekt zakłada, że deficyt nie przekroczy 41,5 mld zł, wzrost gospodarczy będzie na poziomie 3,8 proc., a średnioroczna inflacja wyniesie 2,3 proc.
Zgodnie z konstytucją, jeżeli w ciągu czterech miesięcy od dnia przedłożenia Sejmowi projektu ustawy budżetowej, nie zostanie ona przedstawiona prezydentowi do podpisu, może on w ciągu 14 dni zarządzić skrócenie kadencji Sejmu.