Wyszukiwanie

Wpisz co najmniej 3 znaki i wciśnij lupę
Reklama
Polska

Liderzy list PiS do Rady Miasta Gdańska

Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska Kacper Płażyński przedstawił w poniedziałek liderów list PiS w sześciu okręgach do Rady Miasta Gdańska. Zapowiedział m.in., że nowi radni PiS będą się częściej kontaktować z mieszkańcami.

"Jedynkami" na listach PiS do Rady Miasta Gdańska, oprócz Kacpra Płażyńskiego, będą także dotychczasowy radny Piotr Gierszewski (w przypadku zwycięstwa Płażyńskiego w wyborach na prezydenta Gdańska ma on być wiceprezydentem ds. edukacji i oświaty); asystent wiceministra kultury Jarosława Sellina, śpiewak operowy Dawid Krupej, wiceprezes partii Porozumienie Karol Rabenda, przewodniczący zarządu Stowarzyszenia Katolickiego Civitas Christiana w Gdańsku Waldemar Jaroszewicz oraz rzecznik prasowy i szef gabinetu politycznego ministra sprawiedliwości Jan Kanthak.

Reklama

To jest drużyna, której zależy tylko na jednym: na bardzo dobrym samorządzie, który jest blisko ludzi i którego nie interesuje awantura polityczna. Ale (samorządu), którego interesuje ciężka praca każdego dnia na rzecz naszego pięknego Gdańska i na rzecz mieszkańców naszego pięknego miasta

- powiedział na konferencji prasowej przed budynkiem RMG, Płażyński.

Z 10-osobowego klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości ponownie o mandat ubiegać się będą trzy osoby: szef tego klubu Kazimierz Koralewski, Piotr Gierszewski oraz Jacek Teodorczyk.

Chcemy przedstawić nowe standardy współpracy i wsłuchiwania się w te potrzeby gdańszczan już po tym, jak te wybory w Gdańsku wygramy. Dlatego każdy z radnych klubu PiS po wyborach będzie uczestniczył przynajmniej raz w miesiącu w sesjach rady dzielnicy w swoim okręgu wyborczym - zapowiedział Płażyński.

Obiecał także, że po wyborach raz na kwartał, w każdym okręgu wyborczym, wszyscy radni z klubu PiS będą się spotykać na otwartym spotkaniu z mieszkańcami dzielnic, które tworzą dany okręg.

Tak, aby mogli usłyszeć to, co leży na sercu mieszkańcom Gdańska z danego rejonu naszego miasta. Aby też mieszkańcy mieli realną możliwość skonfrontować swoje oczekiwania z tym, co robią radni i też ewentualnie na nich ponarzekać. Bo my się krytyki nie boimy. Wierzymy w to, że prawdziwa, rzetelna, dobra krytyka będzie nas motywować jeszcze bardziej do pracy

- dodał polityk PiS.

Kolejna istotna sprawa. Wiemy, że w Gdańsku dzieją się różne dziwne rzeczy z punktu widzenia prawnego. I dlatego przy klub PiS zamierzamy uruchomić biuro porad prawnych - zadeklarował Płażyński.

Kanthak zauważył, że "świat polityki jest światem pełnym pustych obietnic".

My jako Zjednoczona Prawica, jako pierwszy rząd realizujemy obietnice wyborcze. Podnieśliśmy płace, obniżyliśmy wiek emerytalny, wprowadziliśmy 500 Plus. Mówiono, że z mafią nie da się wygrać - rozprawiliśmy się z mafią reprywatyzacyjną w Warszawie, ale tak samo z mafią mieszkaniową w Gdańsku, która wyłudzała mieszkania od biednych, ludzi starszych m.in. mieszkańców Zaspy i Przymorza, którzy dla pożyczki kilkutysięcznej na leki i leczenie tracili dorobek życia i dach nad głową. Jestem rzecznikiem skutecznego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i będę skutecznym rzecznikiem gdańszczan. Sprawdziliśmy się w rządzie, sprawdzimy się w samorządzie

- podkreślił.

W jesiennych wyborach samorządowych oprócz Płażyńskiego, kandydatami na najwyższy urząd w Gdańsku są także: sprawujący tę funkcję od 20 lat Paweł Adamowicz, jako kandydat bezpartyjny; europoseł PO, syn b. prezydenta RP Jarosław Wałęsa (Koalicja Obywatelska), Elżbieta Jachlewska (Lepszy Gdańsk), Andrzej Ceynowa (Sojusz Lewicy Demokratycznej) oraz Jacek Hołubowski (komitet Gdańsk Tworzą Mieszkańcy, współorganizowany przez wyrzuconego z PiS radnego Gdańska Łukasza Hamadyka).

Reklama